Kuba Wojewódzki słynie z wystawnego życia i posiadania drogich zabawek. O jego kolekcji drogich samochodów krążą legendy, a zazdrośnicy twierdzą, że prezenter tylko je wypożycza. Wojewódzki postanowił sprzedać jeden ze swoich ultradrogich aut. Na Instagramie pojawiło się zdjęcie jego pojazdu marki porsche, które zamierza sprzedać.
Prezenter zamieścił zdjęcie samochodu i zapowiedział, że cenę pojazdu poda tylko w wiadomości prywatnej. Stwierdził, że ceną kolekcjonerskiego modelu nie chce wywołać zamieszek. W sieci możemy odnaleźć informacje, że ten model Porsche jest wart ok. 1,5 miliona złotych.
Uwaga koneserzy i kolekcjonerzy. Będę sprzedawał Porsche GT2 RS Weissach Package 2018. Przebieg 4 tysiące kilometrów. Wiadomości tylko na priv. Ceny nie podaję, żeby nie wzniecać zamieszek - napisał Kuba Wojewódzki.
Pod publikacją pojawiło się sporo komentarzy. Dziennikarz motoryzacyjny Adam Kornacki napisał, że jest zainteresowany kupnem i prosił o dodanie wstążki do cacka. Żartobliwy komentarz zostawiła także żona Cezarego Pazury.
Poczekaj... Tylko rozbiję swoją skarbonkę. A przyjmujesz też oferty cenowe od klientów? - zapytała Edyta Pazura.
Tylko miliony monet... - odpowiedział Kuba Wojewódzki.
Internauci nie szczędzili złośliwości pod adresem sprzedającego.
Kuba płakał, jak sprzedawał!
Jeżdżony tylko do kościoła?
Koneser nie kupi używki - pisali obserwatorzy.
Wojewódzki na złośliwe komentarze również odpowiadał złośliwością, ale cóż się dziwić felietonista "Polityki" słynie z ciętego języka.