Anna Wendzikowska należy do tego grona gwiazd, które nie ukrywają życia prywatnego. Na Instagramie chętnie pokazuje twarze córek, ujawnia również obserwatorom, co dzieje się w jej relacjach z mężczyznami, choć nie zagłębiając się w szczegóły. Jakiś czas temu zdradziła, że zaręczyła się z Janem Bazylem, natomiast teraz przyznała, że właśnie się z nim rozstała.
ZOBACZ: Anna Wendzikowska naprawdę się zaręczyła. Zdradziła się jednym komentarzem
Dziennikarka stacji TVN zdecydowała się opowiedzieć o rozstaniu w krótkim nagraniu na InstaStories. Przyznała, że nie sądziła, że będzie musiała o tym mówić, ale chciała zrobić to pierwsza, zanim kolorowe gazety zaczną o tym pisać.
Stało się tak, że już jakiś czas temu zostałam sama z dziewczynkami. I tyle, nie chcę wchodzić w szczegóły i nie chcę więcej komentować i ujawniać, bo raz: to prywatne sprawy, a dwa: dla mnie trudne i bolesne. Nie przechodzę najłatwiejszego momentu w życiu, ale jestem osobą, która stara się skupiać na pozytywach. Mam dwie mądre i wspaniałe córeczki i staram się z nadzieją patrzeć w przyszłość, że teraz będzie tylko lepiej. Choć, tak jak mówię, teraz jest ciężko, bo bardzo kochałam i mam poczucie, że zrobiłam wszystko, co było w mojej mocy, żeby zachować moją rodzinę w całości. Ale nie zawsze wszystko da się zrobić. To, niestety, była taka sytuacja - powiedziała.
Anna Wendzikowska przypomniała również obserwatorom, że obecna sytuacja nie jest dla niej nowością. Dziennikarka została bowiem sama po porodzie drugiej córki, Antoniny. Trzy tygodnie po narodzinach córki również nie mogła liczyć na wsparcie jej ojca, Jana Bazyla.
Wiecie też o tym, że trzy tygodnie po tym, jak moja młodsza córeczka się urodziła, to też zostałam na kilka miesięcy sama. W sumie tamta sytuacja dała mi mocno odczuć i powinnam była wtedy wiedzieć, że trudnościom oraz problematycznym sytuacjom będę musiała stawiać czoło sama. Ale gdzieś zawsze chce się mieć tę wiarę i wiarę w drugiego człowieka, i happy end... - dodała.
Dziennikarka dała również do zrozumienia, że spory wpływ na rozstanie miała sytuacja na świecie. Wiele par nie jest przyzwyczajonych do przebywania ze sobą w izolacji, 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu.
Anna Wendzikowska ma dwie córki - Kornelię i Antoninę. Ojcem pierwszej dziewczynki jest Patryk Ignaczak, z którym rozstała się jakiś czas po narodzinach córki. Ojcem Antoniny jest Jan Bazyl.