Ostatnie miesiące były dla legendy polskiej muzyki trudne z jednego powodu - Maryla Rodowicz nie mogła koncertować. Zważywszy jednak na fakt, że obostrzenia w naszym kraju zostały ostatnio złagodzone, gwiazda może już poświęcić się swojemu drugiemu hobby - grze w tenisa. Nastrój wokalistce zapewne poprawi też fakt, że na kolejne treningi pojedzie swoim nowym samochodem.
Maryla Rodowicz postanowiła sprawić sobie nowy samochód. Przypomnijmy, że poprzednie auto gwiazda straciła w nieprzyjemnych okolicznościach. Jej mąż, z którym obecnie gwiazda się rozwodzi, pewnego dnia odholował jej prestiżowego Land Rovera sprzed kortu tenisowego. Jakby tego było mało, pojazd był prezentem bożonarodzeniowym piosenkarki.
Jestem w szoku, że coś takiego się wydarzyło, mógł przecież do mnie zadzwonić, a oddałabym mu ten samochód. Zapytałam: „Andrzej, co ty robisz?”. Krzyknął, że zabiera swój samochód, a my jesteśmy na ścieżce wojennej - komentowała sytuację gwiazda.
Teraz Maryla Rodowicz ma jednak nowy samochód. Gwiazda zdecydowała się na leasing mniejszego i o połowę tańszego Land Rovera discovery. Wartość takiego auta waha się pomiędzy 200 a 440 tysięcy złotych.
Bardzo lubię mój nowy samochód. Wybrałam podobny, bo byłam przyzwyczajona do poprzedniego auta. To jest mniejsze, nie jest mi potrzebne takie duże auto. W wyborze pomogli mi synowie. Bardzo mi się podobają białe samochody. Czymś muszę jeździć, zwłaszcza że mieszkam pod Warszawą – powiedziała Super Expressowi gwiazda.
Cieszymy się, że Maryla Rodowicz znalazła odpowiedni samochód dla siebie. Plotek życzy szerokiej drogi i przyjemności z jazdy!