Meghan Markle i książę Harry wraz z końcem marca oficjalnie zrezygnowali z pełnienia funkcji w rodzinie królewskiej. Nowy etap swojego wspólnego życia rozpoczęli przeprowadzką do Los Angeles. Ze względu na powszechną izolację społeczną, Meghan od początku powrotu do Stanów Zjednoczonych nie widziała się jeszcze ze swoją mamą, Dorią, która jest w grupie najwyższego ryzyka. Małżonkowie nie nudzą się jednak w nowym miejscu zamieszania. Kiedy tylko nie rozwożą jedzenia potrzebującym, zwiedzają okolicę, wyprowadzając na spacer swoje ukochane psy.
Paparazzim po raz pierwszy udało się przyłapać Meghan Markle i księcia Harry'ego od czasu ich przeprowadzki do Kalifornii. Ostatnio Internet obiegły zdjęcia, na których książęca para wyprowadza na spacer swoje ukochane psy. Harry prowadził na smyczy czarnego labradora Oza, natomiast Meghan zajmowała się adoptowanym beaglem, Guyem.
Małżonkowie zastosowali się do przepisów obowiązujących w Stanach Zjednoczonych i zasłonili swoje twarze niebieskimi bandanami. Meghan miała przy sobie płyn do dezynfekcji.
Książęca para postawiła na casualowe stylizacje. Meghan założyła białe jeansowe rurki, czarną koszulkę, czapkę z daszkiem oraz adidasy, których cena wynosi 160 funtów (ok. 800 złotych). Musimy przyznać, że ten strój znacznie różni się od stylizacji, które aktorka nosiła jako księżna Sussex. Harry także ubrał się na luzie, wybierając szarą koszulkę polo, jeansy, zamszowe buty oraz okulary przeciwsłoneczne.
Po zakończonym spacerze, w którym nie towarzyszył małżonkom ich 11-miesięczny Archie, Meghan Markle i książę Harry wsiedli do swojego czarnego Porsche SUV, którego cena waha się od 360 do 720 tys. złotych.
Jak donoszą media, para zamieszkała w Malibu i obecnie szuka swojego wymarzonego domu, w którym spędzi resztę życia.