• Link został skopiowany

Meghan Markle i Harry osobiście rozwozili jedzenie potrzebującym. "Pomyślałem, że ten rudy facet wygląda znajomo"

Meghan Markle i książę Harry wzięli udział w akcji charytatywnej. Jako wolontariusze rozwozili jedzenie najbardziej potrzebującym. To miała być sekretna akcja, ale wszystko już się wydało.
Meghan Markle
East News

Meghan Markle i książę Harry chociaż nie reprezentują już dworu królewskiego, mają pełne ręce roboty. Ostatnio pisaliśmy o tym, że Meghan spróbowała swoich sił w dubbingu. Kariera karierą, ale zarówno aktorka, jak i wnuk królowej Elżbiety znajdują też czas na pomoc innym. Oboje czynnie włączyli się w akcję charytatywną organizacji non profit Project Angel Food i jako wolontariusze pomagali rozwozić jedzenie w Los Angeles. 

Meghan Markle i książę Harry roznosili jedzenie

Meghan Markle i książę Harry prawdopodobnie zaskoczyli niejednego mieszkańca Los Angeles. Oboje rozwozili bowiem jedzenie tym, którzy z powodu epidemii COVID-19 są najbardziej narażeni na zakażenie i dlatego nie mogą wychodzić z domu, czyli osobom chorym i starszym). Meghan i Harry zdobyli się na ten gest, wpierając jednocześnie fundację Project Angel Food.  

Dan Tyrell, którego odwiedzili Meghan i Harry, w rozmowie z mediami zdradził, że był zszokowany, kiedy na progu swojego mieszkania zobaczył potomka królowej Elżbiety i jego żonę. Dodał przy tym, że oboje zachowywali względy bezpieczeństwa - stali więc w odpowiedniej odległości, nosili też maseczki oraz rękawiczki. 

Mężczyzna przyznał też, że w pierwszej chwili nie poznał Meghan i Harry'ego. Oczekiwał bowiem "zwykłych" wolontariuszy. 

Pomyślałem, że ten wysoki, rudy facet wygląda całkiem znajomo, a ta dziewczyna jest bardzo ładna. Potem zobaczyłem duże czarne SUV-y z ochroniarzami za nimi - przyznał.

Tyrell dodał też:

Mieli założone maski i byli ubrani w dżinsy, ale bardzo ładne dżinsy” - powiedział

Miała być tajemnica

Udział Meghan Markle i Harry'ego w akcji charytatywnej miał postać tajemnicą, ale media na całym świecie już rozpisują się na temat gestu byłej książęcej pary. Do tego, że informacja wyciekła, przyczynił się głównie dyrektor wykonawczy Project Angel Food, Richard Ayoub. Mężczyzna była zachwycony tym, że Meghan i Harry zaproponowali organizacji pomoc i nie zamierzał na ten temat milczeć. 

"The Mirror" podaje, że Ayoub zdradził, iż Meghan i Harry zgłosili się do udziału w akcji ponieważ z powodu epidemii brakowało wolontariuszy. Chcieli też odciążyć kurierów, którzy każdego dnia w ramach projektu rozwożą jedzenie najbardziej potrzebującym. 

Powiedzieli, że usłyszeli, że nasi kierowcy są przeciążeni nawałem pracy, i że pomogą, odciążając kierowców z części dostaw. 15 kwietnia realizowali więc dostawy dla zachodniej cześć Hollywood - powiedział Ayoub w rozmowie z portalem Express.co.uk. 

A co wy byście zrobili, gdyby to w waszych drzwiach stęknęli Meghan Markle i książę Harry?

Więcej o: