• Link został skopiowany

Finał "Sanatorium miłości" za nami. Wojtek zaapelował do córki. Poznaliśmy też króla i królową turnusu

Druga edycja "Sanatorium miłości" przechodzi do historii. Co działo się w finałowym odcinku show?
'Sanatorium miłości'
TVP screen

Ostatni odcinek drugiego sezonu programu "Sanatorium miłości" przyniósł naprawdę wiele emocji. Dla dwunastki uczestników nastał czas ogromnych wzruszeń, a finałowa gala i pożegnanie na długo pozostaną w ich pamięci.

Zobacz wideo Marta Manowska o śmierci Cezarego z

Już poranek przed wieczorną uroczystością był dla uczestników niezwykle radosny. Panie szykowały swoje kreacje na wieczorny bal, a panowie wybierali krawaty. Ostatni piknik także przyniósł wiele wrażeń, gdyż za namową Marty Manowskiej uczestnicy zagrali w karciany "Flirt towarzyski". Gra przywołała wiele gorących wspomnień.

Najwięcej emocji w tym odcinku widzom i samym zainteresowanym przyniosła rozmowa Marty Manowskiej z Wojtkiem. Uczestnik przyznał, że lubi czasami ironizować i prowokować ludzi, lecz jest to jedna z wielu masek, które przybiera w życiu. Gdyby nie ta poza, obawia się, że mógłby się załamać. Wyjawił, że wydaje się być miłym, silnym i wesołym człowiekiem, ale w samotności zdarza mu się płakać. Wojtek opowiedział też Marcie o głównym powodzie, dla którego zdecydował się na udział w programie. Pragnie bowiem odnowienia kontaktu z córką, z którą nie widział się już od wielu lat.

Moje przesłanie do najstarszej córki Kasi. Kasiu, ja Cię kocham, odszukaj mnie. Ja Cię chcę jeszcze zobaczyć - wyznał w emocjonalnej rozmowie Wojtek.

To wzruszające wyznanie sprawiło, że uczestnik nie mógł opanować łez, podobnie zresztą jak i prowadząca.

Ostatni taniec

Gala zakończenia programu odbyła się w eleganckiej sali w Bielsku-Białej, a uprzyjemnił ją występ Alicji Majewskiej. Królową turnusu została Bożena, a królem Gerard.

Prędzej bym się śmierci spodziewała, niż tego– powiedziała wzruszona.

Chociaż podczas programu tylko Stenia i Władysław zostali parą i obiecali sobie miłość, to wszyscy uczestnicy przyznali, że miesiąc spędzony w uzdrowisku był dla nich fantastyczny i będzie im siebie bardzo brakować.

Będzie mi brakować chrapania Wojtka – wyznał Gerard.

Uczestnicy opowiedzieli o zaletach programu: stali się bardziej otwarci, tolerancyjni, nabrali pewności siebie. Była to dla nich przygoda życia. Wszyscy cieszyli się z nawiązanych w programie przyjaźni i zapowiedzieli, że będą utrzymywać ze sobą kontakt.

 

Trzymamy kciuki za dalsze losy uczestników!

CW, JP

Więcej o: