Quebonafide jest jednym z najpopularniejszych polskich raperów. Dzięki nagranej wspólnej z Taco Hemingwayem płycie "Soma 0,25g" już na dobre ugruntował swoją pozycję nie tylko na rynku muzycznym, ale również w rodzimym show-biznesie, a jego związek z Natalią Schroeder tylko zwiększył zainteresowanie wokół jego osoby. Tak samo jak ostatnie eksperymenty z wizerunkiem.
Jeszcze niedawno po sieci krążyło zdjęcie Quebo z czasów liceum, gdzie był nie do rozpoznania. Widzieliśmy wówczas ściętego na jeżyka chłopaka w swetrze, spod którego wystawał kołnierzyk. Nijak się to miało to wizerunku kontrowersyjnego rapera. Okazuje się, że przy promocji nowej płyty "Psychoromantyk" Quebo dosłownie zdecydował się wrócić do korzeni. Zakrył swoje wszystkie tatuaże, założył okulary, wrócił do starej fryzury i ubrań. Tak pokazuje się publicznie od ponad dwóch tygodni. Musimy przyznać, że akcja promocyjna nadchodzącego albumu jest udana, o czym może świadczyć ponad 7 milionów odtworzeń utworu "Jesień", który nagrał ze swoją dziewczyną.
Quebo po wielu miesiącach wrócił na Instagram. Ostatnio pisaliśmy o jego oryginalnej relacji z wesela. Teraz muzyk wybrał się na mecz do Monachium. Wypad okazał się owocny, ponieważ raper miał okazję spotkać się z Robertem Lewandowskim i jego żoną Anią, co zrelacjonował wspólnymi zdjęciami. Robert nawet zainspirował się wizerunkiem rapera i sam postanowił zmienić swój. Efekt możecie zobaczyć w naszej galerii. Quebo udało się także strzelić fotkę z Manuelem Neurem, bramkarzem Bayern Monachium.
Kreacja Quebo nie przestaje nas zadziwiać. Jesteśmy ciekawi, czy metamorfoza rapera skończy się z promocją nadchodzącego krążka, czy potrwa nieco dłużej. Jak myślicie?
RG