Udział w programach typu talent show gwarantuje sporą popularność. Zdobył ją Tomasz Kabis, który zachwycił Polaków swoimi iluzjonistycznymi sztuczkami w szóstej edycji "Mam Talent". Zyskał tak wielu fanów, że dotarł aż do finału. Choć nie wygrał, na zawsze pozostał w sercach widzów. Dlatego dziś jest nam strasznie przykro informować, że we wtorek wieczorem przegrał walkę z nowotworem.
Pochodzący z Katowic iluzjonista zmarł w wieku 30 lat. O jego śmierci dowiedzieliśmy się z facebook'owego konta współpracującej z nim agencji eventowo-artystycznej, Star Manager.
Tomku, tak pięknie było z Tobą tworzyć te wszystkie wydarzenia! Dziękujemy Ci za inspirację, siłę i uśmiech, którymi wszystkich nas obdarzałeś. Niechaj to wszystko pozostanie z Twoimi najbliższymi na długie lata. Z nami na pewno pozostanie na zawsze!
Tomasz odszedł po długiej i ciężkiej walce z rakiem, o którym dowiedział się w wigilię. Kilka miesięcy temu w rozmowie z "Super Expressem" informował jednak, że czuje się w miarę dobrze.
Na razie czuje się super. Jeszcze trwają badania, za miesiąc będzie wiadomo, czy chemioterapia daje radę. Jeżeli tak, to potrzeby nie będą duże - po prostu mnie wyleczą. Wtedy kasę przeznaczymy na inne chore dzieci. A jeżeli było by ciężko, to powoli szukam różnych klinik na świecie zajmujących się walką z rakiem. Wtedy będzie potrzebne to wsparcie finansowe - zdradził w lutym bieżącego roku.
Zobaczcie, jak czarował swoich widzów.
Rodzinie i przyjaciołom składamy najszczersze kondolencje.
CW