Mimo że od gali American Music Awards minął już blisko tydzień, to media, zarówno polskie, jak i zagraniczne, wciąż żyją niedzielną imprezą. Najszerzej komentuje się występ Seleny Gomez, a to dlatego, że trudno uznać go za udany. Wokalistka najpierw fałszowała, a przy drugim wyjściu na scenę "zaśpiewała" z playbacku.
Ta noc miała do niej należeć. Fani czekali na pierwszy od dwóch lat występ swojej idolki. Ta niestety ich zawiodła. Niemalże od razu po gali media obiegła wiadomość, jakoby wokalistka na chwilę przed swoim wejściem na scenę miała atak paniki. Uznano więc, że to słaba kondycja psychiczna 27-latki stała za jej fatalnym występem. Na jaw wypływa jednak coraz więcej faktów.
Do sieci trafiło niepokojące nagranie z czerwonego dywanu sprzed gali American Music Awards. Widzimy na nim, jak Selena Gomez chwiejnym krokiem idzie obok grupy fanów. Kobieta kilkukrotnie potknęła się. Nie upadała tylko dlatego, że tuż obok znajdowała się barierka, która posłużyła jej jako asekuracja.
Jak można się domyślać, w sieci z miejsca zawrzało od plotek. Wiele osób twierdzi, że wokalistka była pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. My nie będziemy szli aż tak daleko w naszych przypuszczeniach. Zastanawiamy się jednak, kto pozwolił wystąpić Selenie w takim stanie?
MŁ
Tego nie da się 'odzobaczyć', czyli wpadki telewizyjne, które zapamiętamy na długo: