• Link został skopiowany

Węgry wycofały się z Eurowizji. Powód? "Konkurs zbyt gejowski"

Eurowizja 2020 odbędzie się już bez udziału przedstawiciela Węgier, które wycofały swoją kandydaturę. Nieoficjalnie mówi się, że powodem tego stanu rzeczy jest fakt, iż konkurs promował wartości LGBTQ+.
Conchita Wurst
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl

W 2020 roku podczas Konkursu Eurowizji nie usłyszymy muzyka czy zespołu, który miałby reprezentować Węgry. Węgierskie władze nie przedstawiły jeszcze oficjalnego oświadczenia, w którym podają powody swojej decyzji. Już teraz nieoficjalnie mówi się, że prawicowy rząd uznał, że Eurowizja promuje pozytywny przekaz LGBTQ+. 

Węgry rezygnują z Eurowizji 

Już jakiś czas temu opublikowano oficjalną listę państw, które wezmą udział w Eurowizji 2020. Okazało się, że zabrakło na niej Węgier i Czarnogóry. Nikt nie wiedział jednak, dlaczego oba kraje zrezygnowały z konkursu. Teraz w przypadku Węgier te powody są już znane.

Brytyjski "The Guardian" dotarł do jednego z pracowników węgierskiej publicznej telewizji MTVA. Ten miał stwierdzić, że choć nie podano tego do publicznej wiadomości, to wszyscy w telewizji wiedzą, że rząd uznał Eurowizję za "zbyt gejowski konkurs".

Nie jestem zaskoczony. Ta decyzja jest zgodna z obecną polityką firmy – mówi informator dziennika. 

Rzecznik węgierskiego rządu, Zoltán Kovács, określił te doniesienia "fake newsem", ale jednoczesne nie podał innego powodu decyzji w sprawie Eurowizji.

Telewizja MTVA po tekście, który ukazał się w "The Guardian" wydała jednak krótkie oświadczenie.

Zamiast brać udział w Konkursie Piosenki Eurowizji w 2020 r., mamy zamiar promować wartościowe produkcje, które powstaną dzięki węgierskim gwiazdom muzyki popularnej. 

Przypomnijmy, że jakiś czas temu Viktor Orban podkreślał, że małżeństwo mogą stanowić tylko partnerzy o przeciwnych płciach. Prawicowy węgierki rząd również promuje „tradycyjny model rodziny".

Roksana Węgiel zrobiła sobie zdjęcie z parą prezydencką. Niektórzy zarzucili jej stronniczość. Co im odpowiedziała?

Zobacz wideo

AG 

Więcej o: