• Link został skopiowany

Aktorka "M jak miłość" chce zadośćuczynienia za żałobę narodową. "Kasa mimo wszystko?". Odpowiedziała

Agata Załęcka opublikowała na swoim Instagramie post, który wzbudził ogromne kontrowersje. Aktorka znana z ról w "M jak miłość", "Na Wspólnej" czy "Na sygnale" była bardzo niezadowolona z faktu, że ogłaszane są żałoby narodowe. Załęcka apelowała, by zadośćuczynić za nie artystom, którzy tracą pieniądze.
Agata Załęcka
KAPIF.pl
Zobacz wideo

Po śmierci Jana Olszewskiego prezydent Andrzej Duda ogłosił żałobę narodową. Ta miała trwać od północy z czwartku na piątek do soboty, do godziny 19.00. Niedawno Polacy przeżywali również żałobę narodową po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. 

Okazuje się, że to problem dla aktorki Agaty Załęckiej. Gwiazda "Na sygnale" postanowiła dać temu wyraz na swoim Instagramie.

Jestem "za" odszkodowaniami dla artystów za odwołanie spektakli z powodu żałób narodowych - napisała rozżalona. 
Agata Załęcka i jej postulat
Agata Załęcka i jej postulatFot. agatazalecka_official/Instagram

Apel Załęckiej wywołał oburzenie 

Niedługo później Załęcka usunęła post. Wszystko dlatego, że nie podobał się internautom, którzy zarzucili aktorce, że jest materialistką i są rzeczy ważniejsze od pieniędzy

Nie ma już żadnej świętości.
Kasa mimo wszystko? Odchodzą osoby ważne z punktu widzenia i historii, i patriotyzmu, i relacji społecznych. Olszewskiemu żałoba narodowa w ramach upamiętnienia i godnego pożegnania należy się jak koniowi owies. A z całym szacunkiem, ale nie wszystko przekłada się na pieniądze. Jak mamy wychowywać patriotów, jak takie wzorce mają do naśladowania - pisali. 

Agata Załęcka próbowała się bronić. Tłumaczyła, że przez żałobę zostały odwołane spektakle, a co za tym idzie, ona i jej koledzy po fachu stracili jedno ze źródeł utrzymania. 

Syty głodnego nie zrozumie. Jeśli artysta nie ma miesięcznej pensji, a wynagrodzenie od spektaklu i musi wyżywić rodzinę oraz zapłacić rachunki, to kto na tym traci? To jest wolny zawód.
Wynagrodzenie od spektaklu, a czasem takich spektakli mamy dwa lub trzy w miesiącu... Niestety, gdy spektakl jest odwoływany nie z naszej winy tracimy zarobek i nikt nam go nie zwraca, a rachunki trzeba płacić - pisała. 

Co o tym myślicie?

AG 

Więcej o: