To miała być miłość jak z bajki. Jacek Borkowski i Paulina Koziejowska opowiadali o swoim uczuciu w śniadaniówkach, tabloidach i na Instagramie. Zapowiadali rychły ślub. Wszystko wskazuje jednak na to, że happy endu nie będzie. Jako pierwsi informowaliśmy, że para się rozstała, teraz potwierdzeniem zdaje się być wypowiedź aktora dla "Faktu":
Niech ludzie mówią, co chcą. Dla mnie temat jest skończony.
Paulina Koziejowska odmawia oficjalnego komentarza, ale znajomym miała zdradzić, że partner nie był jej do końca wierny.
W rozmowach ze znajomymi twierdzi, że nakryła Jacka na flirtowaniu z innymi kobietami w internecie - twierdzi informator tabloidu.
O tym, że para się rozstała może też świadczyć fakt, że zarówno Koziejowska jak i Borkowski usunęli wspólne zdjęcia w mediach społecznościowych. Aktor napisał też ostatnio na Facebooku, że ma powody do zmartwień.
Jacek Borkowski i młodsza od niego 23 lata pogodynka, Paulina Koziejowska, twierdzili, że połączyła ich prawdziwa miłość, a różnica wieku wcale im nie przeszkadza.
Miłość nie ma wieku. Może to banalne i wielu ludzi to powtarza, że miłość nie ma granic wiekowych - mówiła Koziejowska w "Pytaniu na Śniadanie".
Para planowała ślub, ale wygląda na to, że Borkowski będzie musiał przeprowadzić nowy "casting na żonę".
WJ