Marta Kaczyńska w swoim najnowszym felietonie skrytykowała osoby obchodzące Halloween. Powołując się na słowa papieża Benedykta XVI, przypomniała czytelnikom, że jest to "święto antychrześcijańskie i niebezpieczne".
Według Kaczyńskiej ta zabawa nie oswaja z myślą nieuchronności przed śmiercią, a także nie polega na wspominaniu zmarłych.
Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czemu poza epatowaniem strasznością, popytem na wymyślne stroje i zabawą ma tak naprawdę służyć. Z chrześcijańską tradycją nie ma to nic wspólnego, oswajaniu nieuchronności śmierci każdego z nas z pewnością także nie sprzyja. Najmłodszych, zwłaszcza tych wątłych psychicznie, nawet po najlepszej zabawie finalnie przeraża - napisała.
Skrytykowała też rodziców, którzy pozwalają swoim dzieciom na przebieranie w Halloween. Twierdzi, że takie zabawy przywołują złe duchy, a rodzice coraz częściej udają się ze swoimi pociechami do egzorcystów.
Pozornie niewinne zabawy stanowią według duchownych otwarcie na działanie złych mocy, a do egzorcystów zgłasza się podobno coraz więcej osób poszukujących pomocy dla swoich dzieci – twierdzi.
Maciej Stuhr również odniósł się do Halloween. Jednym zdaniem wyraźnie podważył stanowisko Kaczyńskiej.
Kto wiedział, że Halloween ma de facto katolickie korzenie? - zapytał na Facebooku.
Obserwatorzy aktora zdecydowanie są po stronie aktora, a nie Kaczyńskiej. Wystarczy przeczytać chociaż część ich komentarzy.
Żeby było zabawniej, to mój dziadek pamięta, jak jako dzieciak drążył dynie i wycinał jej oczy i zęby. 80 lat temu na na wiosce na kresach wschodnich raczej nie mieli świąt zapożyczonych z USA.
To przecież prawie nasze Dziady. Stwory, upiory...nie chcecie jadła, napoju, zostawcie nas w spokoju. Teraz wolą cukierki.
Prawie żadne "duże" święto religijne nie jest katolickie tylko przejęte po dawnych pierwotnych wierzeniach. Inaczej chrześcijaństwo nie miałoby szans na przetrwanie.
A Wy jak uważacie? Obchodzicie Halloween? Nam zdecydowanie bliższe jest stanowisko Stuhra i jego obserwatorów.
MT