Jacek Borkowski przeszedł ponad dwa lata temu trudne chwile. W 2016 roku odeszła żona aktora, Magdalena Gotowiecka. Kobieta zmarła w wyniku białaczki.
Niestety, kilka tygodni po pogrzebie ukochanej, artysta pokłócił się z teściową i szwagierką. Początkowo Borkowski oskarżył siostrę zmarłej żony o kradzież biżuterii. Następnie mama Magdaleny Gotowieckiej zażądała od aktora oddania pieniędzy, które wcześniej pożyczyła córce. Konflikt miał swój finał w sądzie, gdzie toczyła się sprawa o możliwość kontaktu babci z wnukami.
Te przykre sytuacje sprawiły, że Borkowski nie czuł się na siłach, aby odwiedzić grób żony.
Jednak wszystko wskazuje na to, że w tym roku to się zmieni. Tygodnik "Na żywo" podaje, że 1 listopada aktor uda się na cmentarz w towarzystwie dzieci i nowej partnerki, Pauliny Koziejowskiej. Ponoć to właśnie ukochana Jacka pomogła mu w podjęciu decyzji.
Wcześniej bałem się, że ta podróż mnie zupełnie rozklei. A nie mogłem sobie na to pozwolić ze względu na Jacka i Magdę - wyznał aktor.
To z pewnością będzie dla Borkowskiego i jego dzieci poruszająca chwila.
Borkowski i Gotowiecka pobrali się w styczniu 2009 roku. Owocem ich związku jest dwójka dzieci: syn Jacek i córka Magda. Magdalena Gotowiecka zmarła w wyniku białaczki. Choroba zaatakowała ją nagle w święta Bożego Narodzenia. Niespełna trzy tygodnie później kobieta odeszła.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
KS