Tomasz Kot jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorów. Zwłaszcza po sukcesie "Zimnej wojny" jego kariera nabrała rozpędu. Nic dziwnego, że artysta chce poszerzyć swoje horyzonty i zamierza zrobić karierę za granicą. Jak donosi Fakt.pl, Kot szuka agenta w Londynie.
Aktor postanowił wykorzystać swoje 5 minut i fakt, że rola w Bondzie przemknęła mu koło nosa wcale go nie zniechęcił.
Właśnie szuka w Londynie agenta, który nie tylko będzie go reprezentował za granicą, ale przede wszystkim starał się obsadzać go w filmach z udziałem międzynarodowych gwiazd – mówi informator Faktu.
Do podjęcia takiej decyzji zachęciła Kota partnerka z filmu "Zimna wojna", Joanna Kulig.
Uświadomiła mu, że trzeba mieć agenta na obcym rynku, jeśli myśli się nie tylko o rodzimych produkcjach.
Tomasz Kot dostaje coraz więcej propozycji zawodowych. Ostatnio nawet pojawiły się spekulacje, że aktor otrzymał ofertę wystąpienia w najnowszej części filmu o Jamesie Bondzie. Plotki sugerowały, że do współpracy nie doszło, bo na udział Kota w produkcji nie zgodził się sam Daniel Craig. Ponoć gwiazdor pokłócił się o to z reżyserem produkcji. Agentka Kota stwierdziła jednak, że nie ma wiedzy na ten temat.
Odnosząc się do doniesień medialnych dotyczących napięć na linii Danny Boyle – Daniel Craig, które miałyby być konsekwencją różnych wizji artystycznych obu Panów, i które miałyby dotyczyć ewentualnego udziału Pana Tomasza Kota w najnowszym „Jamesie Bondzie”, pragniemy stwierdzić, że nie dysponujemy żadną wiedzą na ten temat i nie wiemy co obu Panów poróżniło - czytamy w oświadczeniu.
Pozostaje nam trzymać kciuki za rozwój kariery Tomasza Kota.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
KS