"M jak miłość" bez Kacpra Kuszewskiego budzi ogromne emocje wśród widzów serialu. Im bliżej premiery odcinka, w którym pożegnają się z postacią Marka Mostowiaka, tym więcej wiadomo o tym, jak zakończy się jego wątek. Przypomnijmy, że nowe epizody "M jak miłość" zaplanowano po wakacyjnej przerwie od 27 sierpnia.
Od Teresy Lipowskiej, czyli serialowej Barbary Mostowiak, fani hitu TVP 2 dowiedzieli się ostatnio, że Kuszewski nagrał już finałową scenę ze swoim udziałem. Aktorka zdradziła nawet, jak będzie wyglądał ten pełen emocji moment. Okazuje się, że Marek zdecyduje się na zagraniczny wyjazd.
Ja już to nagrałam, co prawda widzowie jeszcze tego nie widzieli. Marek po prostu mówi mi o tym, że mają wspólny wyjazd z Ewą, a ja z łezką w oku mówię, że no trudno i że będę tutaj na was czekała - powiedziała Teresa Lipowska w rozmowie z Party.pl.
Jak podaje "Super Express" na łamach "Super Seriali", Marek opuści rodzinną Grabinę w wyjątkowo dramatycznych okolicznościach. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do sporu pomiędzy nim a jego córką. Powodem kłótni ma być związek Uli (Iga Krefft) z przestępcą Bartkiem (Arkadiusz Smoleński). Konflikt ma przybierać na sile i zakończyć się niemiłym rozstaniem.
Przyznajcie sami, że Ilona Łepkowska, która jest twórczynią "M jak miłość", wybrała dość absurdalny powód wyjazdu postaci Kacpra Kuszewskiego. Podobno w taki sposób chce odpłacić się za wywiad aktora na temat ciężkich warunków pracy na planie serialu. W "Plejadzie" opowiedział m.in. o braku stabilnego wynagrodzenia.
Przyszedł ten moment. Po osiemnastu latach rozstaję się z serialem "M jak miłość" i postacią Marka Mostowiaka.To była trudna decyzja i długo do niej dojrzewałem. Byłem przecież związany z serialem od pierwszego dnia zdjęciowego, niemal od początku mojej zawodowej drogi - napisał Kuszewski w oficjalnym oświadczeniu, nie podając konkretnych powodów swojej decyzji.
BK