Opole 2018. Krzysztof Krawczyk ostro skrytykowany za playback. "On jednocześnie śpiewa i mówi do publiczności"

Opole 2018. Krzysztof Krawczyk świętował 55-lecie twórczości. Niestety, jego występ nie przypadł do gustu widzom. Wszystko przez playback.

Drugi dzień 55. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu rozpoczął się od koncertu Krzysztofa Krawczyka, który świętuje swój jubileusz 55 lat na scenie. Artysta zaśpiewał trzy utwory ze swojego repertuaru, ale niestety jego występ zebrał głównie negatywne opinie. Dlaczego? Wszystko przez playback.

Opole 2018 - Krzysztof Krawczyk śpiewał z playbacku

Krawczyk na scenie zaśpiewał "Parostatek", "Byle było tak" i "Ostatni raz zatańczysz ze mną". Chociaż słowo "zaśpiewał" wydaje się sporym nadużyciem, bowiem artysta hojnie korzystał z playbacku.

Oczywiście nie umknęło to uwadze widzów, który szybko skomentowali to w mediach społecznościowych.

Wstyd, nawet sporo ludzi przyszło obejrzeć jubileusz pana Krawczyka. Pan Kurski może spokojnie dzisiaj operować kamerą bez obawy, że pokaże puste ławki jak wczoraj. Ale ludzie powinni żądać zwrotu kasy za bilety za koncert z playbacku. Totalny brak szacunku.

Boże, co za okropny playback. W dodatku źle rusza ustami, nawet nie udaje że śpiewa na żywo. Nieładnie panie Krzysiu, nieładnie. Smutny jubileusz.

Ja rozumiem - wiek podeszły, zdrowie marne... ale są granice oszukiwania widzów!
Krawczyk nawet minimalnie nie przygotował się do występu z playbacku. Smutne to...- czytamy na oficjalnym Facebooku festiwalu.

Inni żartowali sobie z występu Krawczyka.

Krawczyk pięknie rusza ustami. Czasami nawet wstrzeli się w playback.

Krzysztof Krawczyk jednocześnie śpiewa i mówi do publiczności.

Krzysztof Krawczyk ma ciekawy patent. Śpiewa i mówi jednocześnie. Raperzy mogą się uczyć!!! - żartowali internauci.

A Wy co sądzicie o jego występie?

OG

Tego nie da się 'odzobaczyć', czyli wpadki telewizyjne 2017 roku. Zapamiętamy je na długo