• Link został skopiowany

Była dziewczyna polskiego zawodnika MMA oskarża go o pobicie. Pokazała zdjęcia. On odpowiada

Była dziewczyna Łukasza Jurkowskiego pokazała zdjęcia posiniaczonego ciała, twierdząc, że to właśnie sportowiec ją pobił. "Juras" wydał stanowcze oświadczenie.
Łukasz 'Juras' Jurkowski
Instagram.com/jurasmma

Była dziewczyna Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego, popularnego zawodnika MMA, oskarżyła go o pobicie. Na Instastories zamieściła zdjęcia posiniaczonego ciała, a także krwiaki na ramionach i rękach. 

- Nie będę zagłębiała się w szczegóły. Siniaki zejdą, ale uraz pozostanie już na zawsze - napisała.

Marta M., była dziewczyna Łukasza Jurkowskiego
Marta M., była dziewczyna Łukasza JurkowskiegoInstagram/screen Pudelek

Do zdjęć dołączyła wyniki obdukcji lekarskiej. 

Łukasz Jurkowski błyskawicznie zareagował. W oficjalnym oświadczeniu napisał, że rzeczywiście doszło do szarpaniny, ale siniaki nie są efektem pobicia, ale samoobrony.

"W związku z upublicznieniem mojej byłej dziewczyny Marty M. informacji o rzekomym pobiciu informuję, że jest to odpowiedź i manipulacja na postępowanie karne, którego oczekuję w związku z szantażowaniem, stalkingiem, nękaniem, groźbami wobec mojego dziecka i bliskich, kradzieży pieniędzy, kradzieży danych karty kredytowej z ich wykorzystaniem, atakami agresji w stosunku do mnie. Z rzekomego pobicia mam nagrane filmy, które będą dowodem w sprawie. Proszę o wstrzymanie się z oceną sytuacji do czasu upublicznienia dowodów i wyroków sądowych. Tych jestem pewien w 100 proc. Siniaki, które prezentuje są wynikiem powstrzymania furii, bicia mnie i niszczenia mienia w moim mieszkaniu. Wszystko jest nagrane. Próba zniszczenia mojego telefonu też. Pech dla niej że dane przetrwały" - napisał. 

Sportowiec dodał, że jego była dziewczyna ma problemy ze zdrowiem psychicznym.

"Marta była kilkukrotnie pod opieką specjalistycznego zakładu ze względu na swoje zdrowie psychiczne. Fakt rozstania spowodował pogorszenie stanu zdrowia i doprowadził do obsesji na moim punkcie. Moja kancelaria jest w posiadaniu wszystkich dowodów ww. zarzutów. Czas powiedzieć DOŚĆ! Chcę zacząć normalnie żyć..." - kontynuował. 

"Juras" podziękował publicznie swojej byłej żonie za pomoc w sprawie.

"Chodzi o moją byłą dziewczynę z Opola, nie o moją byłą żonę! Kasia Ziemian-Jurkowska akurat bardzo mi pomaga w tej sprawie za co publicznie Jej dziękuję" - tymi słowami zakończył swój post. 

Po wydaniu oświadczenia, była Jurkowskiego usunęła zdjęcia posiniaczonego ciała z Instagrama.

O dalszym przebiegu sprawy będziemy Was informować.

JT

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: