• Link został skopiowany

Chodakowska mówi o sprawie Alfiego Evansa. Fanka ją pouczyła, a ona ostro zareagowała. "Zejdź mi z drogi, zamilcz!"

Ewa Chodakowska chce pomóc Alfiemu Evansowi. Dodała o tym wpis na Instagram, a fanka ją pouczyła. Trenerka ostro zareagowała.
Ewa Chodakowska
KAPIF

Ewa Chodakowska dodała na swój Instagram wpis, w którym odniosła się do sytuacji związanej z Alfiem Evansem. To chłopiec, który został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Jego rodzice nie zamierzają go jednak żegnać. Trenerka poprosiła swoich fanów, aby podpisali petycję, dzięki której chłopiec mógłby zostać wypisany ze szpitala. Według rodziców w placówce nie otrzymuje opieki, na którą zasługuje.

Żeby dotrzeć do największej liczby odbiorców, polub ten post. Nie potrafię sobie wyobrazić cierpienia, przez które przechodzą rodzice walczący o życie swojego dziecka. Dziś nie proszę Cię o wsparcie finansowe. Podpisz petycję. Zajmie Ci to minutę. Wierzę, ze razem możemy coś zrobić dobrego - napisała.

 

Pod tym wpisem znalazł się komentarz, w którym zarzucono Chodakowskiej, że ta wypowiada się na tematy, o których nie ma pojęcia.

Zamiast udawać mądrzejszą od lekarzy, może warto byłoby zapoznać się bardziej z tematem... abstrahując od wielkiego zrozumienia i współczucia dla rodziców chłopca. Czego w słowie "nieodwracalne" nie zrozumiałaś? To jest po prostu nieludzkie! Słyszałaś już o pierwszej zasadzie etyki lekarskiej? "Po pierwsze: nie szkodzić".

Trochę rozsądku i zapoznania się z tematem, a nie fanatycznego, bezkrytycznego i histerycznego bronienia czegokolwiek, co wrzuci samozwańcza w ostatnim czasie ekspertka od wszystkiego Chodakowska. Brak słów.

Nie wypowiadaj się na tematy, na które nie masz pojęcia i nie mieszaj ludziom w głowie - czytamy.

Na ten ostatni komentarz odpowiedziała Chodakowska. Nie były to miłe słowa.

Zejdź mi z drogi, kochanie. Chcesz decydować o ludzkim życiu? Rzucić kamieniem, bo inni rzucają? Najbardziej obrzydliwa psychologia tłumu! To Twoje dziecko? Ja staję w obronie życia, zawsze. Nie do Ciebie należy decyzja! Nie masz prawa, zatem zamilcz!

Historia Alfiego Evansa

Alfie Evans to dwuletni chłopiec, który decyzją sądu został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Zespół medyczny stwierdził, że zmiany w mózgu chłopca pozbawiły go zmysłów wzroku, słuchu, smaku i czucia, a dalsza terapia może być nie tylko "daremna", lecz także "nieludzka". Mimo sprzeciwu rodziców chłopiec został odłączony. Miał przeżyć jedynie trzy minuty, oddycha jednak kolejny dzień. Po dobie walki otrzymał pierwsze posiłki, wcześniej pojono go wyłącznie wodą.

MT

Więcej o: