Biografie zmarłego niedawno Przemysława Wałęsy, i jego brata, Sławomira, pod pewnymi względami są do siebie podobne. Obaj bracia nadużywali alkoholu. Obaj powodowali wypadki po pijanemu. Dla obu choroba alkoholowa była problemem, z którym mierzyli się na co dzień.
Sławomir Wałęsa, w rozmowie z "Super Expressem", opowiedział o tym, jak wspólnie z bratem walczyli z nałogiem. Byli dla siebie oparciem w trudnych chwilach.
Czasami z Przemkiem nie gadaliśmy nawet po pół roku, ale zawsze mogliśmy na siebie liczyć. Dzwoniłem do niego dzień po tym, jak opuścił ośrodek terapeutyczny. Martwiłem się o niego.
Kiedy wpadał w ciąg alkoholowy, także mógł szukać pomocy u brata.
Dzwonił do mnie, gdy wyszedłem z odwyku. To on mi radził, abym znalazł sobie niepijącego alkoholika, z którym będę mógł o wszystkim porozmawiać - mówił.
Przemysław Wałęsa od 4 lat walczył z nałogiem, a pomocy, oprócz brata, udzielał mu niepijący alkoholik o ksywie Bosman. Został znaleziony martwy w niedzielę w swoim gdańskim mieszkaniu. Prokuratura nie ujawniła dotąd przyczyny śmierci, jednak dziennikarze trójmiejskiego dodatku do "Gazety Wyborczej" nieoficjalnie ustalili, że był nią "niezdrowy tryb życia".
JZ
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!