Cathriona White popełniła samobójstwo 28 września ubiegłego roku. Są podejrzenia, że mogła zażyć silne lekarstwa na depresję przepisane na Jima Carrey'a, z którym była przed śmiercią była w związku.
Cathriona White miała męża, Marka Burtona, z którym była w separacji, kiedy związała się z Jimem Carrey'em. Teraz Burton pozwał Carrey'a oskarżając go, że przyczynił się do śmierci jego żony i ujawnił treść listu, jaki Cathriona White napisała do Carrey'a. Wynika z niego m. in., że gwiazdor mógł zarazić ją chorobami wenerycznymi: opryszczką i rzeżączką.
Mam 27 lat i jedyne, co ze mnie zostało, to zniszczona skorupa. Emocjonalne i psychiczne stawanie na nogi to jedno, ale ludzie mają złe doświadczenia i rozstają się. To trudne, ale po jakimś czasie dają sobie radę, poznają kogoś i zaczynają od nowa. A gdy jest się chorym? Jak wtedy stanąć na nogi i poznać kogoś nowego? - czytamy w liście.
Tekst, pisany drobnym, lekko rozchwianym pismem, jest niezwykle emocjonalny. Cathriona skarży się w nim także na to, w jaki sposób traktował ja Jim Carrey.
Byłam lekceważona, poniżana, nazywana dziwką, oportunistką. Jim odgrażał mi się i bagatelizował nasz związek.
Jestem zniszczona i odrażająca. Kiedy biorę prysznic, czuję się chora. Robię się podekscytowana... czym? Na pewno nie tym, co mi się wcześniej przydarzyło. Ja już przecież zawsze będę zniszczona, napiętnowana. Muszę więc zaakceptować to, czego zawsze się bałam. Bycie samą. Bycie opuszczoną i samą.
Kiedy Mark Burton pozwał Jima Carrey'a, ten w wydanym oświadczeniu zasugerował, że motywem mogą być pieniądze. Burton jednak zaprzecza, że walka w sądzie, której częścią jest ujawnienie listu zmarłej żony, wynika z chęci wzbogacenia się kosztem bogatego aktora.
Tu nie chodzi o pieniądze. Tu chodzi o relacje Jima Carrey'a z Cat i to, co jej zrobił. Chodzi o prawdę - twierdzi. - Nie będę stał dalej bezczynnie, kiedy pan Carrey i jego otoczenie oszukuje świat co do tego, jak potraktowali Cat. Jak śmią naruszać jej pamięć, żeby ratować fałszywy wizerunek pana Carrey'a? - dodaje.
Twierdzi też, że Carrey nakłaniał Cathrionę White do milczenia w sprawie rzekomego zarażenia jej chorobami wenerycznymi, a nawet domagał się, żeby podpisała oświadczenie zdejmujące z niego winę za to. Świadczyć o tym miały m. in. SMS-y z 2013 roku, jakie Carrey i White wymieniali między sobą. Ich treść również została ujawniona.
Pęcherzyki lub guzy są normalne po goleniu lub intensywnym seksie. Mam nadzieję, że masz się dobrze. To może być od kogoś przede mną - pisał do Cathriony, która informowała go, że się martwi.
Miał też zbywać partnerkę i zostawiać ją samą z problemami.
Jesteś niewdzięczna i dramatyzujesz. Nie chcę już więcej tych żalów. Możesz się zmienić. Dorośnij trochę.
Zarzuty, że Jim Carrey mógł zarazić Cathrionę White chorobami wenerycznymi, a także sugestie, że mógł dostarczyć jej tabletki, których potem użyła do zabicia się, prawnik aktora Marty Singer uznał za "skandaliczne", a dowody za "fałszywe" i "rozpaczliwe".
Postępowanie potwierdziło, że rzekome dowody są fałszywe. Szczególnie rzekome SMS-y z 2013 roku, podczas gdy jeszcze w 2014 roku pani White starała się dotrzeć do mojego klienta i prosić go, żeby kontynuowali poważny związek - czytamy jego wypowiedź w serwisie "Mirror".
Dodał też, że małżeństwo Cathriony White i Marka Burtona było zaaranżowane, żeby Burton mógł uzyskać "zieloną kartę" umożliwiającą mu stały pobyt w Ameryce. Takie praktyki są nielegalne i Burton natychmiast temu zaprzeczył. White i Burton mieli też niedługo po ślubie stracić kontakt i mieszkać w dwóch różnych stanach.
JZ