Nazywa się Sweetie, pochodzi z Filipin, ma 10 lat i działa na internetowych forach odwiedzanych przez pedofilów. W ciągu 10 tygodni jej aktywności, udało się namierzyć ponad tysiąc osób, gotowych zapłacić za wirtualny seks z dzieckiem. - poinformował portal Dailymail.co.uk. Kim jest Sweetie? To całkowicie wirtualna dziewczynka, wygenerowana komputerowo przez Terre des Hommes - organizację z Amsterdamu, działającą na rzecz praw dziecka. Sweetie wygląda niezwykle realistycznie i do złudzenia przypomina żywą dziewczynkę. Seks przez internet zaproponowało jej tyle osób, że skala zjawiska okazała się szokująca nawet dla organizatorów akcji.
Szybko zwróciło na nią uwagę ponad 20 tysięcy osób, a w poniedziałek organizacja przekazała Interpolowi dane tysiąca podejrzanych o pedofilię. 254 pochodzi z USA, a 110 z Wielkiej Brytanii - czytamy na stronie portalu.
Spośród namierzonych, 3 osoby to Polacy. Co ciekawe, organizacja, która wykreowała wirtualną Sweetie, nie musiała korzystać z hakerskich metod pozyskiwania informacji. Chętni na wirtualny seks ze Sweetie sami podawali swoje dane.
Nasza skrzynka została zapchana przez ludzi szukających kontaktu z nami - powiedział jeden z twórców projektu, Hans Guyt.
Cytowany portal przytacza też przykład typowej rozmowy pomiędzy operatorem udającym Sweetie, a chętnym na seks z dziewczynką.
Co chcesz zobaczyć? - pytała Sweetie.
Ciebie - odpowiada zainteresowany.
Za co płacisz?
Za nagość.
W trakcie rozmowy zainteresowany zgadzał się zapłacić za seans 20 dolarów i udostępniał swój adres Skype. Warto zaznaczyć, że z profilu Sweetie jasno wynikało, że dziewczynka ma 10 lat.
To jest jak lawina - mówi Guyt,
Co dalej?
Jeszcze nie wiadomo, czy którakolwiek z namierzonych osób będzie ścigana, ale badanie pokazało, że jest je stosunkowo łatwo znaleźć i zidentyfikować - czytamy.
Terre des Hommes zachęca do podpisywania się pod petycją o zwiększenie czujności organów ścigania na całym świecie. Stronę z petycją można znaleźć tutaj .
alex