Była ekspertka australijskiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Trisha Stratford nie żyje. Informacją na Instagramie podzielił się jej kolega z planu John Aiken. W emocjonalnej wiadomości napisał: "Jestem załamany i zdruzgotany, że moja przyjaciółka i droga koleżanka Trisha odeszła" - napisał obok zdjęć siebie z Trishą.
W dalszej części posta ekspert pisał: "Dzieliliśmy razem niesamowite siedem sezonów "ŚOPW". Kochała wszystko, co nowozelandzkie, [...] francuskie wino i podróżowanie po świecie. Będę za tobą tęsknił, Tish. Dziękuję za wszystkie wspomnienia". Na śmierć kobiety zareagowała także stacja, która nadaje popularny program. W oświadczeniu napisano: "Nasze najszczersze kondolencje i szczere wyrazy współczucia kierujemy do jej rodziny i najbliższych w tym trudnym czasie" - powiedział rzecznik Channel Nine. Przyczyna śmierci Trishy Stratford nie jest znana.
W 2020 roku ekspertka telewizyjna ujawniła, że odchodzi z programu i wraca z Sydney do Nowej Zelandii. Powiedziała wtedy fanom: "Po siedmiu sezonach "Ślubu od pierwszego wejrzenia" postanowiłam wycofać się z programu telewizyjnego, aby skupić się na pisaniu, badaniach i neuropsychoterapii. Program stanowi platformę do ciągłej rozmowy na temat związków i życzę mu dalszych sukcesów i mam nadzieję, że przyszli uczestnicy znajdą wieczną miłość". Później jednak powiedziała "Women's Day NZ" w 2021 roku, że jednym z powodów, dla których zdecydowała się odejść, było to, że producenci nie słuchali jej rad dotyczących stanu psychicznego niektórych uczestników przed rozpoczęciem zdjęć. Została zastąpiona przez seksuologa klinicznego, Alessandrę Rampollę. Przed dołączeniem do "ŚOPW", Trisha pracowała dla programu telewizyjnego "60 Minutes" jako korespondentka wojenna w Somalii i Bośni. Trisha pozostawiła po sobie córkę Ginę i jedną wnuczkę. W Polsce program również stał się hitem. Doczekał się dziewięciu edycji. Od 5 września w każdy wtorek na antenie TVN można oglądać najnowszy sezon.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!