Trudno nam się domyślić, co mogło skłonić Violettę Arlak (znaną np. ze "Złotopolskich" do założenia takiego stroju na prezentację nowego sezonu serialu "Hotel 52". Miało być powalająco, a wyszło tragicznie.
Wydaje nam się, że Arlak inspirowała się strojem żony Karola Strasburgera , która w podobnych ciuszkach pojawiła się u boku prezentera na imprezie "Luksusowa marka roku":
Gdybyśmy byli złośliwi, stwierdzilibyśmy, że aktorka swoim strojem chciała nawiązać do prawdziwego nazwiska (Arlak to zmieniona wersja nazwiska Zmarlak). Bo rzeczywiście, wyglądała jak pozaziemska istota wciśnięta w śmieszne fatałaszki. Ale złośliwi nie jesteśmy, więc ocenę tej, hmm, stylizacji pozostawiamy Wam :)
Olinek