Maciej odszedł ze "Ślubu", ale zjawił się w finale. Psycholożka nagle zapytała go o rezygnację z programu

"Ślub od pierwszego wejrzenia" dostarcza widzom sporo emocji. 11. edycja nie zawiodła. Zwłaszcza ostatnie odcinki były pełne niespodziewanych zwrotów akcji. W tym wyemitowanym w zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że Maciej postanowił odejść z programu. Uczestnik jednak pojawił się w finale, gdzie wraz z Kasią podzielili się swoją decyzją, czy chcą zostać w małżeństwie, czy nie. Psycholożki skorzystały z okazji, by zapytać się go o rezygnację z udziału w show. Co im odpowiedział?

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Maciej zjawił się w finale. Zapadła decyzja

W finałowym odcinku Maciej wrócił do programu, aby spotkać się z ekspertkami. Na początku każdej z rozmów psycholożki pytają się uczestników, czy chcą sobie coś powiedzieć. Uczestnik podkreślił, że obawiał się tego pytania i podkreślił, że to, co miał do powiedzenia swoje partnerce, już zrobił na osobności. - Wystrzeliłem się ze wszystkim wcześniej i myślę, że Kasia wszystko wie - podkreślił. Dodał, że nie lubi otwierać się publicznie, ale bardzo się cieszy, że to właśnie Kasie z nim połączono. - Dziękuję ci, że się nie wycofałeś z tego eksperymentu na początku - dodała Kasia. 

W tej rozmowie jedna z psycholożek nawiązała do jego odejścia. - Chciałabym zapytać o poważną rzecz. Po mojej ostatniej wizycie zrezygnowałeś z udziału w eksperymencie. Co się zadziało? Co to oznacza? - zwróciła się do niego Julitta Dębska. - To oznacza, jakby zamknąłem już to i nie chcę o tym mówić, bo to jest bez sensu. Po prostu wyglądało to zupełnie inaczej, niż to sobie wyobrażałem - tłumaczył Maciej. Ekspertki jednak próbowały poznać szczegóły. - Nie podobały mi się pytania, które dostawałem. I nie podobały mi się niektóre nieszczere wypowiedzi albo nieszczere zachowania - dodał. 

ARTYKUŁ JEST AKTUALIZOWANY