• Link został skopiowany

Krystian ze "Ślubu" przerywa milczenie i uderza w produkcję. "Nie została pokazana cała prawda"

Po ostatnim odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w sieci zawrzało. Najbardziej oberwało się Krystianowi. Uczestnik postanowił wyjaśnić, jak naprawdę wygląda jego relacja z Kają.
Kaja, Krystian
Fot. 'Ślub od pierwszego wejrzenia'/TVN

"Ślub od pierwszego wejrzenia" zawsze budził ogromne emocje. Trzeba jednak przyznać, że najnowsza edycja dostarcza ich zdecydowanie więcej niż poprzednie odsłony. Ostatnio głośno zrobiło się na temat Macieja, który poinformował, że rezygnuje z programu. Teraz głos zabrał także Krystian, który po emisji ostatniego odcinka otrzymał mnóstwo nieprzyjemnych wiadomości. Uczestnik w rozmowie z "Faktem" uderzył w produkcję programu. 

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Krystianowi puściły nerwy 

W ostatnim odcinku między Kają a Krystianem doszło do ostrej kłótni. Po emisji odcinka w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy od internautów, których oburzyło zachowanie uczestnika. Krystian postanowił zabrać głos na temat tego, co pokazano w telewizji. - Ludzie komentują to, co widzą i nie została pokazana cała prawda, dlaczego tak się zachowałem i ogólnie uważam, że nie powinno to być puszczone, bo później z Kają o to prosiliśmy - przyznał, podkreślając, że nie jest w żaden sposób negatywnie nastawiony do Kai, a ich relacje wyglądają zupełnie inaczej. - Ja do Kai nic nie mam. To, co tam padło, to były emocje. Nie powinni [producenci - przyp. red.] tego wykorzystywać. Dla kogoś, kto wcześniej nie miał styczności z kamerami, przebywanie w ich towarzystwie po 12 godzin dziennie w pewnym momencie jest frustrujące i stresujące. A kłótnie mają miejsce w wielu domach, to normalny element związku. Emocje narastają - tłumaczył. 

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Krystian żałuje, że nie zrezygnował z eksperymentu 

Po emisji ostatniego odcinka w sieci zawrzało. Negatywne komentarze pod materiałami z programu to nie wszystko. Krystian zdradził, że otrzymał mnóstwo nieprzyjemnych wiadomości, także z groźbami. - Po tym, co zostało przedstawione wczoraj, to boję się, co dalej zostanie pokazane w telewizji. Uważam, że po tej sytuacji powinniśmy mieć wsparcie. Nie powinni tego pokazać, bo oni doskonale wiedzieli, czym to się zakończy. Jako uczestnicy zostaliśmy skrzywdzeni. Dostałem dużo nieprzyjemnych wiadomości - na Instagramie i na Facebooku. Dostaję pogróżki - opowiadał. Jego zdaniem produkcja powinna jakoś zareagować. - Powinni nas przeprosić, napisać sprostowanie, za to, że zostaliśmy po prostu w to wszystko wkopani - tłumaczył. Na koniec dodał, że żałuje, iż pozostał w eksperymencie. -Żałuję, że nie zrezygnowałem z tego dużo, dużo wcześniej. Przynajmniej nie poszłaby na mnie ta fala hejtu - dodał. Kontaktowaliśmy się z produkcją programu z prośbą o komentarz do zarzutów Krystiana, jednak do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: