• Link został skopiowany

W "Ślubie od pierwszego wejrzenia" są reżyserowane sceny? Kornelia zdradziła prawdę

Niektórzy są przekonani, że w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" są reżyserowane sceny. Głos w sprawie zabrała Kornelia, uczestniczka dziewiątej edycji show.
W 'Ślubie od pierwszego wejrzenia' są reżyserowane sceny? Kornelia zdradziła prawdę
fot. YouTube/@tvnpl

Kornelia zdobyła popularność w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". W randkowym formacie poznała Marka. Para spotkała się po raz pierwszy na ślubnym kobiercu w dziewiątym sezonie show. Jak się okazało w dalszej części programu, małżonków połączyła prawdziwa miłość. Wierni fani programu nie byli zdziwieni, gdy para zdecydowała o kontynuacji relacji po zakończeniu show. We wrześniu 2024 roku zakochani wzięli ślub kościelny. Teraz Kornelia zdradziła, czy któraś ze scen pokazanych w programie, była wyreżyserowana. 

Zobacz wideo Hakiel odważnie o planach z Serowską. Mówi wprost: To moja przyszła żona

 "Ślub od pierwszego wejrzenia". W programie są ustawki? Prawda wyszła na jaw

W programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" nie brakuje scen pełnych emocji. Często pojawiają się łzy, moce słowa, przekleństwa i różnego rodzaju kłótnie, które wielokrotnie szokowały widzów. Nic więc dziwnego, że fani zaczęli się zastanawiać, czy rzeczywistość przedstawiona w formacie, choć częściowo nie jest fikcyjna. Kornelia pośpieszyła z odpowiedzią. Uczestniczka dziewiątego sezonu dostała wymowne pytanie na Instagramie: "Czy wszystko wygląda tak, jak w odcinkach programu? Czy są ujęcia sztuczne?". Odpowiedziała krótko i na temat. "Nie ma reżyserowanych scen. Scenariusz pisze życie" - napisała. Spodziewaliście się?

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kornelia i Marek o początkach małżeństwa. Nie było łatwo

Kornelia i Marek z kontrowersyjnego show "Ślub od pierwszego wejrzenia" regularnie pokazują swoją codzienność. Wydawać by się mogło, że małżeństwo od początku prowadziło szczęśliwe życie i spędzało ze sobą dużo czasu. Nic bardziej mylnego. Uczestnicy formatu zdradzili, jak wyglądały ich pierwsze wspólne chwile. Okazało się, że para mierzyła się z wieloma trudnościami. - Widywaliśmy się tylko w weekendy, bo w tygodniu mieliśmy swoje życie. Ja miałam w Poznaniu swoją pracę, Marek w Bydgoszczy. Dla mnie najcięższe było to, że ten cały tydzień byliśmy osobno - wyznała Kornelia w wywiadzie z portalem Party.pl. ZOBACZ TEŻ: Widzowie "ŚOPW" nie wytrzymali. Po emisji drugiego odcinka w sieci zawrzało

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: