• Link został skopiowany

Odpadła z "Milionerów" po pierwszym pytaniu. Nocą w sieci zawrzało

Emilia Siwoń z Warszawy wystąpiła w najnowszym odcinku "Milionerów" i zakończyła grę szybciej, niż się zaczęła. Już pierwsze pytanie okazało się dla niej pechowe. Widzowie ruszyli do komentowania. Stres czy niewiedza?
'Milionerzy'
facebook.com/polsat

W najnowszym odcinku programu "Milionerzy" doszło do jednej z najszybszych eliminacji w historii show. Emilia Siwoń z Warszawy zakończyła swoją grę już na pierwszym pytaniu. Niedługo później inny uczestnik zdobył aż 250 tys. zł. Komentarze internautów mówią same za siebie.

Zobacz wideo "Milionerzy" usunęli się w cień w TVN na rzecz "The Floor". Kazen wyznaje prawdę o usunięciu programu Urbańskiego

Wpadka w "Milionerach". Uczestniczka nic nie wygrała. Takie otrzymała pytanie

3 listopada w fotelu uczestnika zasiadła Emilia Siwoń z Warszawy, która wcześniej pojawiła się w programie jako kibicka swojej mamy. Teraz postanowiła spróbować własnych sił w teleturnieju. Na widowni wspierał ją partner Konrad. Niestety, stres zrobił swoje - już pierwsze pytanie zakończyło jej przygodę z teleturniejem. Hubert Urbański zapytał zawodniczkę, jaka cyfra znajduje się po lewej stronie przecinka w rozwinięciu dziesiętnym liczby Pi. Emilia bez wahania zaczęła tłumaczyć, czym jest ta liczba, pokazując, że doskonale zna temat. Jednak w decydującym momencie zaznaczyła odpowiedź "A: 1", podczas gdy poprawna była "B: 3" (przypomnijmy, że wartość liczby Pi w przybliżeniu wynosi 3,14159). W studiu zapadła cisza, a prowadzący ogłosił koniec gry.

Po krótkiej przerwie do gry przystąpił kolejny uczestnik - Bartłomiej Chomacki z Warszawy, zajmujący się projektowaniem baterii do pojazdów elektrycznych. Wykazał się spokojem i analitycznym myśleniem, dzięki czemu przeszedł przez kolejne etapy bez większych potknięć. Ostatecznie zakończył grę z wynikiem 250 tys. zł, co zostało przyjęte z entuzjazmem zarówno przez publiczność, jak i prowadzącego.

"Milionerzy". Emilia z Warszawy opuściła studio po pierwszym pytaniu. W komentarzach wrze

Po tym, jak Emilia opuściła studio, w internecie pojawiło się mnóstwo komentarzy widzów. Część z nich była zaskoczona tym, jak przy tak łatwym pytaniu można było udzielić złej odpowiedzi. " A trzeba było przeczytać pytanie dwa razy", "Nawet osoba zestresowana jest w stanie dobrze na to pytanie odpowiedzieć" - pisali. Inni natomiast stanęli w obronie graczki, tłumacząc, że stres zrobił swoje. "Pomyliły się chyba strony, bo po prawej jako pierwsza jest jedynka", "Biedna, pomyliły jej się strony, bo wiedziała odpowiedź. Zdecydowanie stres", "Niestety stres górą" - czytamy pod postem Polsatu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: