16 października, późnym wieczorem, poznaliśmy listę zakwalifikowanych do finału Konkursu Chopinowskiego. Są to: Piotr Alexewicz z Polski, Kevin Chen z Kanady, David Khrikuli z Gruzji, Shiori Kuwahara z Japonii, Tianyou Li z Chin, Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych, Tianyao Lyu z Chin, Vincent Ong z Malezji, Miyu Shindo z Japonii, Zitong Wang z Chin i William Yang ze Stanów Zjednoczonych. Po ogłoszeniu finalistów w sieci zawrzało. Wiele osób było zaskoczonych brakiem awansu Piotra Pawlaka. Fani konkursu byli przekonani, że Polak dostanie szansę od jurorów. Na komentarz samego pianisty nie musieliśmy długo czekać. Co powiedział swoim miłośnikom?
Wygląda na to, że pianista podszedł do wyników z ogromnym dystansem. Na nowym nagraniu widzimy go uśmiechniętego od ucha do ucha. Na samym początku Pawlak podziękował swoim fanom za wsparcie. Ci, którzy mają niedosyt, będą mogli niedługo posłuchać go poza Filharmonią Narodową. - Chociaż nie będzie mnie można posłuchać w Filharmonii Narodowej w najbliższych dniach, to w najbliższych tygodniach będzie można mnie usłyszeć w wielu miejscach w Polsce i za granicą, m.in. we Wrocławiu, Kielcach i Częstochowie, a także w Niemczech i Finlandii. Zapraszam serdecznie na wszystkie moje koncerty - mogliśmy usłyszeć. Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy od zasmuconych, ale wdzięcznych fanów. "W moim i zapewne wielu innych sercach - wygrałeś. Powodzenia!", "Panie Piotrze, dziękuję za piękną grę, mnóstwo emocji i wzruszeń, jakie dostarczyły pańskie występy", "Panie Piotrze, jest pan wielkim pianistą,1 wirtuozem i poetą fortepianu. Gra pan wspaniale. Jesteśmy przekonani, że będziemy pana słuchać na najsłynniejszych scenach świata" - pisali.
17 października odbyły się uroczystości związane z obchodami 176. rocznicy śmierci Fryderyka Chopina. Dzień później rozpoczął się finał, który potrwa do 20 października. Na 21 października zaplanowano galę wręczenia nagród i pierwszy koncert laureatów. Drugi i trzeci odbędą się kolejno 22 i 23 października. W finale Polskę reprezentuje Piotr Alexewicz.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!