Nowy sezon programu "Afryka Express" od samego startu wywołuje niemałe emocje. Niedawno głośno było o zaskakującym wyznaniu ślubnym Edyty Zając, teraz w sieci ukazał się fragment nowego odcinka show, obrazujący groźny wypadek z udziałem jednego z uczestników.
Na udostępnionym przez TVN fragmencie odcinka "Afryka Express", który będzie miał swoją premierę 27 września, możemy zobaczyć, jak Tomasz Iwan podczas jednego z wyzwań zostaje potrącony przez motocykl. Wideo pokazuje również moment, gdy natychmiast po zdarzeniu do sportowca podbiegła zatroskana o niego partnerka. - Widziałem samochód po drugiej stronie, próbowałem go zatrzymać, spojrzałem w lewo, a tam był ruch prawostronny… i wbiegłem pod koła. To moja wina i efekt adrenaliny rywalizacji - powiedział piłkarz, któremu na szczęście nic groźnego się nie stało. Partnerka sportowca nie ukrywa, że całe zdarzenie kosztowało ją sporo stresu. - Nie pamiętam dokładnie, co się wydarzyło, po prostu pobiegłam do niego. Myślałam o wszystkim naraz, przede wszystkim, czy on w ogóle żyje. To było jak drugie życie w jego urodziny. Może teraz czekają go propozycje kaskaderskie - wspomniała ukochana Iwana.
Wśród uczestników nowego sezonu "Afryka Express" znaleźli się również Edyta Zając i Michał Mikołajczak. Para, związana od 2022 roku, rzadko dzieli się szczegółami swojego życia prywatnego. W najnowszym odcinku programu widzowie mogli śledzić wzruszającą rozmowę zakochanych. - Mamy dolara, w sumie możemy zaszaleć - zaczął aktor. - A co byś kupił mi za dolara? - zapytała modelka. - Ja ci kupię wszystko za dolara. Cały świat ci złożę u twoich stóp za dolara - odpowiedział z pewnością siebie Mikołajczak. - Ja nie potrzebuję całego świata, tylko ciebie - odparła na to Zając. Całość zakończył romantyczny pocałunek pary. Do innej zaskakującej sceny z udziałem zakochanych doszło niedługo potem gdy Zając i Mikołajczak dotarli do miejsca noclegowego, a gospodarze zapytali ich, czy formalnie zalegalizowali swój związek. - Tylko proszę, nie mów mi, że planujesz ślub po czterdziestce, bo wtedy odpowiem - zobaczymy, czy w ogóle się zgodzę - rzuciła z humorem Zając. Mikołajczak nie krył zakłopotania, a jego mina mówiła wszystko.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!