W programie "Uwaga!" TVN pojawił się reportaż na temat mieszkańców Żar, którzy walczą z deweloperem. Ten miał nie wywiązać się z obiecanego terminu ukończenia inwestycji. - Nie ma żadnego kontaktu z deweloperem. Nie idzie się dodzwonić, jak się pojawi na budowie, to i tak unika rozmowy, ucieka, żeby w ogóle nie rozmawiać. Ciężko jest od niego wyciągnąć jakąkolwiek informacje - opowiadał na wizji pan Krystian. - Formalnego kontaktu nie ma żadnego: ani mailowego, ani telefonicznego, ani bezpośredniego - dodał inny poszkodowany. Reporter Marcin Jakóbczyk postanowił udać się do biura dewelopera, gdzie doszło do szokujących scen.
Marcin Jakóbczyk z ekipą programu "Uwaga!" TVN pojechali do biura dewelopera, do którego wpuścił ich portier. - Chciałem tylko uzyskać odpowiedź, kiedy ci ludzie będą mogli wprowadzić się do swoich mieszkań - mówił reporter do pracowników. Mężczyzna przedstawiający się jako właściciel budynku, zaczął zachowywać się agresywnie. Zaatakował reportera oraz ekipę. - Co pan robi, pan zaatakował - zaczął mówić Jakóbczyk i chwilę później został uderzony przez mężczyznę. - Czemu pan mnie dotyka w ogóle? - kontynuował reporter. - Proszę wyjść na portiernię - usłyszał w odpowiedzi. Sytuacja została również opisana na stronie uwaga.tvn.pl. "Do biura dewelopera wpuścił nas portier. W pewnym momencie mężczyzna, który przedstawił się jako właściciel budynku, zaatakował naszą ekipę i przerwał nam na moment rozmowę z dyrektorem sprzedaży" - czytamy. Zdjęcia z groźnego incydentu znajdziecie w naszej galerii.
W mediach społecznościowych produkcji "Uwaga!" TVN pojawiły się materiały z odcinka. Internauci nie kryli przerażenia sytuacją, którą zobaczyli w formacie. "Masakra, strach kupować mieszkanie", "Tragedia", "Obrażony atakuje zadających niewygodne pytania, to klasyka" - czytamy w sekcji komentarzy pod postami na profilu produkcji.