21 kwietnia na antenie TVN zadebiutował nowy format. W programie "Zróbmy sobie dom" dziewięć duetów rywalizuje o posiadanie własnego domu. Najpierw pary zostały podzielone na trzy drużyny, które przypisano do różnych starych budynków z rynku wtórnego, wymagających generalnego remontu. W trakcie trwania show muszą najpierw wyremontować domy, a dzięki odpowiedniej realizacji powierzonych im zadań mogą wygrać nieruchomość wartą ponad milion złotych. Prowadzącą show została uwielbiana przez widzów Joanna Koroniewska. Już w pierwszym odcinku pojawiły się emocje.
W premierowym odcinku programu "Zróbmy sobie dom" widzowie mieli okazję poznać uczestników biorących udział w rywalizacji. Przed uczestnikami wyjątkowo wymagające zadanie, bo domu wymagają generalnego remontu i pierwsze wrażenie było dość dojmujące i przytłaczające. Jedną z par tworzą młodzi rodzice ze Śląska, Marcelina i Kuba. Już w pierwszym odcinku , kiedy para zobaczyła ruinę, jaką musi wyremontować, emocje sięgnęły zenitu. Uczestniczka nie mogła zapanować nad emocjami i zirytowała się na swojego partnera. - To jest twój problem i twoje emocje. I to, że nie potrafisz nad nimi zapanować. Nie mój, naprawdę - podsumował podczas kłótni. W konsekwencji napiętej wymiany zdań uczestniczka się popłakała.
Będę rozemocjonowaną histeryczką
- stwierdziła, podsumowując swoje pierwsze chwile w programie. - Jesteś, no po prostu. Nie, że będziesz - stwierdził gorzko jej partner. Para szybko doszła do porozumienia i stwierdziła, że bardzo często przedmiotem ich sporów są niedopowiedzenia i drobnostki, ale mimo tego para bardzo się wspiera i doświadczenie w programie chce potraktować terapeutycznie dla swojej relacji. Wygląda na to, że czeka nas sezon pełen skrajnych emocji.
Co o nowym formacie TVN sadzą widzowie? W sieci już pojawiły się pierwsze głosy. Część z nich przyznała, że formuła programu jeszcze do końca jest dla nich jasna. Wspomniano także o samych uczestnikach. "Jak ludzie bez doświadczenia mają sobie poradzić z gruntownym remontem domu tylko we dwoje? Co z ich obowiązkami rodzinnymi, zawodowymi itd.? Drugiego odcinka chyba nie przejdę", "Trochę dziwi mnie podejście i zachowanie niektórych uczestników, czy oni oczekiwali jakiegoś luksusowego domu?" - czytamy w sekcji komentarzy na profilu programu na Facebooku.