Co za sceny w TVP! Niebywałe, jak dziennikarka uciszyła posła PiS

W programie "Niebezpieczne związki" na antenie TVP Info doszło do nietypowej sytuacji. Dziennikarka Dorota Wysocka-Schnepf wkroczyła do akcji.

Program "Niebezpieczne związki" zadebiutował w Telewizji Polskiej w maju 2024 roku. Gospodarzami formatu są Dorota Wysocka-Schnepf i Grzegorz Nawrocki. Głównym tematem rozmów w programie jest polityka, a także jej wpływ na naszą codzienność. Jakiś czas temu prowadzący rozprawiali o wojnie hybrydowej, a w nowym odcinku poruszono temat zwolnienia z londyńskiego aresztu Michała Kuczmierowskiego, czyli byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, któremu zarzucano m.in. "udział w zorganizowanej grupie przestępczej". Dyskusja była bardzo emocjonująca. 

Zobacz wideo Awantura w Parlamencie Europejskim. Biedroń dyskutował z posłem PiS

Dorota Wysocka-Schnepf zareagowała na słowa Piotra Kalety. Nie tego się spodziewał

Podczas programu "Niebezpieczne związki" z 13 lutego głos zabrali m.in. Michała Szczerba oraz Jakub Bierzyński. Żywą dyskusję prowadził także Piotr Kaleta. Poseł Prawa i Sprawiedliwości nie pozwolił dojść prowadzącej do głosu, a na reakcję nie musiał długo czekać. Dziennikarka Dorota Wysocka-Schnepf nie wdawała się w słowną przepychankę, tylko wzięła telefon do ręki i uruchomiła bardzo głośny alarm, który natychmiastowo podziałał na polityka. - Aha - padło z jego ust. Po tej sytuacji dziennikarka zapytała Piotra Kaletę o to, czy może w końcu zabrać głos. A co Wy sądzicie o reakcji Doroty Wysockiej-Schnepf? Dajcie znać w komentarzach oraz naszej sondzie na dole strony. 

Nagranie z Dorotą Wysocką-Schnepf podbija sieć. Ależ słowa internautów

Sytuacja, która miała miejsce w programie "Niebezpieczne związki", przykuła uwagę mediów. Internauci rozpisują się w sieci na temat zdarzenia. Niektórzy stwierdzili, że dziennikarka Dorota Wysocka-Schnepf nie powinna w ten sposób przerywać gościom w formacie. "Co tam się dzieje?", "Nie powinno się tak przerywać", "Słabe" - czytamy na platformie X. Wiele osób twierdzi jednak, że jej interwencja była potrzebna i nie zrobiła nic złego. "Inaczej nie da się uciszyć. Wszędzie powinni to stosować", "Bardzo dobry sposób", "Świetny ruch" - czytamy we wpisach internautów w mediach społecznościowych. 

Więcej o: