• Link został skopiowany

Program "Żona dla Polaka" próbuje być na siłę amerykański. Sztuczność wylewa się z ekranu [OPINIA]

Program "Żona dla Polaka" zadebiutował na antenie TVP z początkiem 2025 roku. Postanowiłam obejrzeć show. Co o nim sądzę? Jednym słowem - cringe.
'Żona dla Polaka'
Fot. screen TVP

"Żona dla Polaka" to najnowszy format Telewizji Polskiej. O co chodzi w programie? Czterech Polaków, którzy na co dzień żyją w Stanach Zjednoczonych, a konkretniej w Chicago, próbują znaleźć w show drugą połówkę. Nie chcą jednak Amerykanki, a szukają wybranki wśród rodaczek. Za nami już dwa odcinki produkcji. Obejrzałam oba i krótko mówiąc: szału nie ma.

Zobacz wideo Marta Manowska opowiada o ślubach w "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości". Dlaczego nie uczestniczy we wszystkich? "Jest mi bardzo przykro"

"Żona dla Polaka". Usilna amerykanizacja i ciarki żenady 

To kolejny program TVP, w którym "ktoś poszukuje żony". Tym razem są to Polacy, którzy zdecydowali się żyć na emigracji za oceanem, ale to w rodaczkach upatrują drugiej połówki. Jeśli chodzi o uczestników - niektórzy wyjechali do USA, a niektórzy się tam urodzili. Niektórzy mężczyźni, którzy biorą udział w programie, są jednak na siłę amerykańscy. Często wtrącają angielskie słowa i akcentują. Można to zrozumieć, gdy ktoś w Polsce się nie urodził, ale jeśli część życia spędziło się w ojczyźnie, to trudno, by nagle zupełnie zapomniało się języka. Co ciekawe, "amerykańskość" udziela się nawet kandydatkom, które zaczynają w wypowiedziach wtrącać angielskie słówka. To po prostu... cringe.

Nie da się ukryć, że od początku w formacie usilnie podkreśla się świetność i wielkość Stanów Zjednoczonych. Co do randek, nie ma jednak szału, a budżet najwyraźniej nie pozwolił na wiele. U mnie pojawiły się ciarki żenady, gdy kandydatki zachwycały się USA i uczestnikami, których ledwo poznały. Wychwalały ich domy i sztucznie się ekscytowały. Wydaje się, że niektóre z nich zgłosiły się do programu, by się "wylansować" i wyjechać za ocean.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Uczestnicy "Żony dla Polaka" zaprosili kandydatki do domów. O luksusach panie mogą zapomnieć

"Żona dla Polaka". Zawrotne tempo i widoczna sztuczność

I choć mamy za sobą dwa odcinki, wiele się już wydarzyło, co może irytować. Dotychczas w programach randkowych TVP wszystko działo się w swoim tempie, w "Żonie dla Polaka" wydaje się, że nie ma na nic czasu. Uczestnicy ledwo poznali kandydatki, a już poszli z nimi na "randki", które były krótką rozmową. Przy okazji tak krótkiej konwersacji raczej trudno o lepsze poznanie się, ale biorący udział w programie już odrzucili część z aspirujących "żon". Czy ma to sens? Niekoniecznie. To zdecydowanie zbyt powierzchowne, ale ponownie - budżet najwyraźniej nie pozwala na więcej.

Program będzie miał 11 odcinków, więc uczestnicy muszą się spieszyć z wyborem. Można zauważyć, że cała fabuła toczy się zbyt szybko, wręcz zawrotnie, niczym w filmie. W jak najkrótszym czasie próbuje się upchnąć wiele wątków - pierwsze spotkanie, randki, zaproszenie do domu - i to wszystko w zaledwie dwóch odcinkach. Wiele scen wygląda na wyreżyserowanych. Rozmowy zarówno pomiędzy kandydatkami, jak i z uczestnikami są bardzo sztuczne i trudno się tego słucha. Podsumowując, format narzuca zbyt szybkie tempo, jest przepełniony usilną amerykanizacją, a jego nienaturalność aż boli.

Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!

Więcej o:

Komentarze (20)

Program "Żona dla Polaka" próbuje być na siłę amerykański. Sztuczność wylewa się z ekranu [OPINIA]

calber
4 miesi?ce temu
Wiele scen wygląda na wyreżyserowanych. Brawo, Kwasek, sama na to wpadłaś?
purgatori0
4 miesi?ce temu
Pomijając kwestie polityczne - na to idą MILIARDY z kieszeni PODATNIKÓW ?!
a.k.traper
4 miesi?ce temu
Ja to mam pilot do telewizora w nim tyle przycisków, że nie wiem co włączyć, czasem się uda i oglądam moje ulubione np. "Masza i niedźwiedź".
arnold77
4 miesi?ce temu
Nowa TVP chce wzorować się na TVN i swój przekaz kieruje do tego samego targetu. Czyli tania sensacja dla ubogich umysłowo, żeby mieli na czym dawać sobie nawzajem lajki. Oglądalność nie ma znaczenia, bo przecież rząd zawsze dorzuci z budżetu państwa.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).