Joanna Sarapata to ceniona za granicą artystka. Maluje obrazy, tworzy plakaty. W przeszłości była żoną Jarosława Jakimowicza, z którym doczekała się syna Jovana. Zdjęcia mamy i syna znajdziecie w naszej galerii. To właśnie on towarzyszył jej podczas wizyty w "halo tu polsat", gdzie opowiedzieli o tym, co u nich słychać, a także poruszyli kilka bardziej prywatnych tematów. Nie zabrakło też powrotów do trudnych doświadczeń.
Artystka napisała autobiografię "Do Stu Razy Sztuka", za pomocą której "chciała się pożegnać z przeszłością". Uważa to za symboliczne zakończenie pewnego etapu w życiu i rozpoczęcie wszystkiego od nowa. W książce nie brakuje więc powrotów także do tych bardziej przykrych faktów z jej życia. Katarzyna Cichopek, która prowadziła piątkowy program, nawiązała do "różnych przeżyć, także dramatycznych". - Był taki moment w pani życiu, kiedy straciła pani cały swój majątek. To był, nawet można powiedzieć, wątek kryminalny. Jak do tego doszło? Jak pani sobie z tym poradziła, żeby zaczął od zera, od początku? - zwróciła się do Sarapaty.
W ogóle to leciałam na walerianie, ponieważ to było w Barcelonie, w związku z tym brałam takie środki, żeby się wyluzować, żeby dzieci przede wszystkim nie czuły, że jest po prostu totalny przewrót w naszym życiu.
- Myślę, że to skłoniło bardzo do pokory, przyglądania się, co się dzieje. Do przyglądania się samej sobie, dlaczego mi się to zdarza - tłumaczyła Joanna Sarapata, a Katarzyna Cichopek kontynuowała wątek. - Czyli to jest takie, hmm... naiwne ufanie ludziom, którzy są potencjalnymi naszymi wrogami. Bo rozumiem, że tutaj sprawa dotyczyła tego, że menedżer przejął prawa do wszystkich pani prac artystycznych? - zapytała.
To tak do końca nie jest, dlatego, że to my tak naprawdę sprawiamy i dajemy tym osobom możliwość korzystania z nas, do oszukiwania nas. To jest w nas wina, nie w nich. Oni po prostu mają taki charakter i profitują z tego
- odparła gościni. Artystka przyznała, że dziś nie uważa tych ludzi za wrogów, a nazywa ich nauczycielami. Podkreśliła, że bardzo wiele ją nauczyli, a "dzięki temu ona jest w tym miejscu, w którym jest".
Do tej trudnej sytuacji doszło kilka lat temu. Joanna Sarapata została oszukana przez nieuczciwego kolekcjonera, przez którego straciła majątek. Nie ukrywała, że oczarował ją i straciła czujność. Mężczyzna za niezłe pieniądze obiecał jej, że sprzeda obrazy na świecie. Po podpisaniu umowy na wywóz dzieł na Kostarykę, mężczyzna zaczął kręcić. Malarka nie zobaczyła obiecanych pieniędzy, a oszust posuwał się do coraz gorszych kłamstw. Nie miała ani swoich dzieł, ani środków do życia. Dla niej i jej bliskich rozpoczął się bardzo trudny czas. "Byłam sama, zdradzona, w obcym kraju, mieście, bez pieniędzy i szans na zarobek" - wyznała w rozmowie z "VIVĄ!". Po kilku miesiącach było jeszcze gorzej - jej majątek został skonfiskowany, stracili dom.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Słynny polski muzyk jest w ciężkim stanie. "Ma przebłyski świadomości"
Przejmujące wyznanie Rafała Olbrychskiego o śmierci syna. "Chcę zostawić to, co było dobre"
Posągowa Krupa, Opozda z ciekawym detalem. U Rozenek na evencie świetnie zagrały dodatki
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Dom Hanny Lis ocieka luksusem. Salon robi wrażenie, ale kuchnia to prawdziwe królestwo
Zaskakujące doniesienia o byłym księciu Andrzeju. Chodzi o sukcesję
Wydałem prawie 300 zł na świąteczny catering Gessler. Cena jak za złoto, a smak mnie zaskoczył
Chorzewska komentuje odejście Macieja ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Takich słów nikt się nie spodziewał