"Ślub od pierwszego wejrzenia" to jeden z najpopularniejszych programów stacji TVN. W jesiennej ramówce mamy okazję oglądać już dziesiątą edycję show. Pary niedawno skończyły swoje podróże poślubne i zaczął się najtrudniejszy etap, czyli poznawanie się w realiach codziennego życia. I tu pojawiły się pierwsze problemy. Widzowie show są przekonani, że tylko jedno z małżeństw ma szansę przetrwać program. W komentarzach, które pojawiała się na profilach programu w mediach społecznościowych, widzowie krytycznie oceniają decyzje ekspertek i twierdzą, że zarówno relacja Joanny i Kamila, a także Agaty i Piotra jest skazana na porażkę. Na tym etapie jedynie Agnieszka i Damian dają nadzieję na powodzenie eksperymentu. Po emisji ostatniego odcinka najbardziej oberwała Agata. Uczestniczka matrymonialnego show TVN właśnie skomentowała to, co pokazano w programie.
W ostatnim odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzom wyjątkowo podpadła Agata. Podczas wizyty w restauracji uczestniczka była niecierpliwa i w nieprzyjemny sposób odniosła się do kelnerki. W komentarzach bardzo negatywnie oceniono jej zachowanie. W najnowszej publikacji na InstaStories Agata podkreśliła, że każdy odcinek jest bardzo mocno edytowany i wiele rozmów z programu nie pojawiło się na antenie. Partnerka Piotra dodała, że wiele sytuacji jest wyrwanych z kontekstu. Odniosła się także do swojego zachowania w odcinku. "Nerwowe zachowanie, czy mój głupi tekst podczas kaszlu są efektem mojej reakcji obronnej na stres. Jestem pewna, że wielu z was się to mogło przydarzyć, tylko nie było wtedy kamer" - dodała.
Owszem, czasem mogłabym pomyśleć, zanim coś powiem, ale to akurat nie był moment, kiedy mi się to udało
- podsumowała Agata.
Chociaż uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia" obowiązuje klauzula poufności i nie mogą zdradzać, jaki będzie finał, to nie koliduje z ich aktywnością w mediach społecznościowych. Piotr, którego ekspertki połączyły z Agatą, jest bardzo aktywny w sieci i na bieżąco komentuje to, co wydarzyło się w odcinkach, tak, aby nie zdradzać, jak dalej potoczyły się losy pary. Ostatnio przyznał, że zachowanie Agaty bardzo go uraziło. Jak do słów Piotra odnosi się uczestniczka eksperymentu? Agata także skomentowała to na InstaStories. Przypomniała też, że uczestnicy muszą milczeć do końca emisji show. "Kochani, duo do mnie piszecie i prosicie, żebym odniosła się do programu czy komentarzy mojego męża w sieci. Ze względu na szacunek do formuły programu wolałabym na razie nie mówić za wiele i poczekać do końca emisji. Wiem, że jest ciekawie" - podsumowała Agata.