Dorota i Waldemar wzięli udział w jubileuszowej edycji programu "Rolnik szuka żony". Rolnik został okrzyknięty jednym z najbardziej kontrowersyjnych uczestników show. Podczas trwania programu związał się z Ewą, ale w finale okazało się, że nie są już parą, a rolnik spotyka się z Dorotą. Od zakończenia programu minęło już kilka miesięcy. Para planuje razem wspólną przyszłość i o swoim związku chętnie opowiada w sieci. Dorota właśnie zaskoczyła swoich fanów i pokazała się w zupełnie nowym wydaniu.
Co słychać u Doroty i Waldemara z programu "Rolnik szuka żony"? Wygląda na to, że nie mogło być lepiej. Ostatnio rolnik postanowił uczcić Międzynarodowy Dzień Szczęścia. Z tej okazji podzielił się w sieci wyjątkowym wpisem. "Nietypowe święto, ale jak dla mnie trafione, gdyż śmiało mogę powiedzieć, że szczęście mnie dotknęło. Już niedługo minie rok, gdy to wszystko się zaczęło i pogoń za tym szczęściem ruszyła na dobre. Finał tej historii znacie" - napisał na InstaStories. Para jest kolejnym przykładem na to, że w matrymonialnym show TVP1 można znaleźć szczęśliwą miłość. Dorota ostatnio zaskoczyła metamorfozą. Partnerka rolnika opublikowała na InstaStories nowe zdjęcie, na którym pokazała się w lokach. Jak wam się podoba w takim wydaniu?
Waldemar jest z pewnością jednym z najpopularniejszych uczestników dziesiątej edycji programu "Rolnik szuka żony". Jego decyzje wywołały także największe kontrowersje. Wielokrotnie sugerowano, że rolnik zgłosił się do programu po sławę i rozpoznawalność, ale rolnik stanowczo zaprzeczał. Jak się okazuje, popularność ma także swoje ciemne strony. Waldemar padł ostatnio ofiarą oszustów. Ktoś ukradł wizerunek rolnika, podszył się pod niego i pisał do innych z propozycją "łatwego zarobku". Waldemar opisał całą sytuację na InstaStories i zaapelował, aby nie odpisywać na tego typu wiadomości. - Dostaję niepokojące sygnały, ktoś podszywa się pod mój wizerunek. Zapożycza zdjęcie z mojego profilu. Piszę o jakimś łatwym zarobku, robi podchody do ludzi. (...) Pod żadnym pozorem nie dajcie się wciągnąć w jakieś rozmowy z oszustami. Oni lubią się panoszyć i podszywać. Unikajcie, jak ognia, to ewidentnie jakaś ściema - podsumował rolnik.