Na antenę TVN właśnie wróciły uwielbiane przez widzów "Kuchenne rewolucje". Magda Gessler po raz 28. ruszyła w Polskę, aby pomóc podupadającym restauracjom. W pierwszym odcinku nowej edycji restauratorka zawitała do Bydgoszczy. Ania i Jakub to małżeństwo, które otworzyło lokal "Gusto Kuchnia i Wino". Prowadzenie własnego biznesu zaczęli od pasji do gotowania. Aby rozwijać swoje marzenia, para wynajęła przestronny lokal i zaplanowała duży remont. Szybko okazało się, że Ania i Jakub muszą walczyć o przetrwanie. Czy Magdzie Gessler udało się im pomóc?
Remont lokalu "Gusto Kuchnia i Wino" w Bydgoszczy pochłonął wszystkie oszczędności życia Ani i Jakuba. Lokal jest wynajmowany i para zainwestowała ogromne pieniądze w nieswoją własność, podejmując ogromne ryzyko. W konsekwencji para popadła w ogromne długi, kredyt wzięli częściowo na siebie, częściowo na rodzinę, więc spirala zadłużenia zrobiła się ogromna. Wszystko przez pomysł na rozbudowanie lokalu i zmianie miejsca. - Wiele razy żałowałam decyzji o zmianie lokalizacji. Pociągnęliśmy się w dół - wyznała przed kamerami właścicielka. Jakub przyznał, że lokal nawet na siebie nie zarabia. Właściciele pozbawieni środków byli zmuszeni do samodzielnej pracy przy wykończeniu lokalu. W finansowym potrzasku byli nawet zmuszeni zwolnić część załogi. Magda Gessler była jednym ratunkiem, aby ochronić ich przed finansową katastrofą.
Nasza sytuacja jest beznadziejna. Zamkniemy to i sprzedamy, to wiążę się to z tym, że będziemy musieli sprzedać wszystko łącznie z domem. Niestety, jest aż tak źle (...) Jesteśmy szaleńcami. To nie pierwszy raz, kiedy działaliśmy tak impulsywnie
- wyjawiła zrozpaczona właścicielka.
Magda Gessler pełną parą ruszyła do roboty i jak zawsze udowodniła, że doskonale zna się na swoim fachu. Lokal "Gusto Kuchnia i Wino" podczas "Kuchennych rewolucji" zyskał nową nazwę "Dzikowisko". Ciemne kolory we wnętrzu zostały zastąpione żywszą paletą kolorystyczną, a przestrzeń została rozświetlona przez nastrojowe lampy. - Wnętrze jest rewelacyjne. Wyciszające, uspokajające, pasujące do dziczyzny - oceniła jedna z klientek lokalu. W menu pojawiły się takie dania jak m.in. rosół na dziczyźnie z naleśnikiem zamiast klusek, bigos z dziczyzny, kotlet z dzika, sałatka firmowa z dziczyzny i marynowanymi dodatkami i beza ze śliwkami. Ceny potraw w menu są bardzo korzystne i wahają się od 17 do 79 złotych. Jak się okazuje, już pierwszego dnia od otwarcia nowego lokalu pojawiło się w nim mnóstwo gości. Właścicielka wyjawiła, że z każdym dniem przybywało ich więcej. - Spełniliśmy nasze marzenie, mamy restaurację pełną gości - wyznała. Szybko okazało się, że okrojona załoga nie daje sobie rady z wydawaniem zamówień, więc para zatrudniła nowe osoby. - Dzięki pani Magdzie zmieniło się wszystko. Już od pierwszego dnia kiedy otworzyliśmy jako "Dzikowsko" przybyli goście - podkreśliła właścicielka.
Jak Magda Gessler oceniła lokal po czasie? Restauratorkę zaskoczyła sala pełna gości. - Rzadko spotykamy się z restauracją, która jest pełna po moim powrocie i to jest strasznie miłe - podkreśliła gospodyni programu. Po spróbowaniu potraw z menu Magda Gessler była zachwycona. - Genialna sałatka, trudno się od niej oderwać... Genialne naleśniki, wow... Bigos, totalna pycha samo mięso, jeszcze takiego bigosu nie widziałam. Ziemniaki są idealne... Genialna sałata... Jest przepysznie, a im dalej w las, tym lepiej, obłęd (...) To jest ogromna przyjemność odebrać taką restaurację - podkreśliła podekscytowana restauratorka. Właściciele przyznali, że największym powodzeniem cieszy się kotlet z dzika. Wzruszeni podziękowali za pomoc Magdzie Gessler. Przyznali, że ich życie radykalnie się zmieniło. Oglądacie "Kuchenne rewolucje"?