O paskach TVP swego czasu rozpisywały się wszystkie media. Nierzadko informacje umieszczane u dołu ekranu stawały się obiektem żartów i inspiracją do tworzenia zabawnych memów. Telewizja Polska w nachalny sposób próbowała za ich pomocą przekazać swoją interpretację rzeczywistości. Wiele osób zastanawiało się wtedy, kto odpowiada za ten graficzny "majstersztyk". Okazuje się, że jedną z takich osób jest Bartosz Gonzalez, który obecnie nie może znaleźć pracy. Przykładowe paski możesz znaleźć w galerii na górze strony.
Gonzalez udzielił wywiadu portalowi Teleshow, z którego wynika, że z telewizji został zwolniony jeszcze za czasów starej władzy. - Jestem w środowisku uważany za PiS-owca, co jest zupełnie absurdalne i paradoksalne, bo to przecież PiS mnie wyrzucił. Chciałem przypomnieć bieg wydarzeń: zostałem wyrzucony z TVP w sierpniu, długo przed wyborami, kiedy PiS był w pełni przekonany o kolejnym zwycięstwie i w perspektywie: o umacnianiu swojej władzy. Nie pasowałem im, bo nie robiłem wszystkiego tak, jak mi kazali i jak robili inni - tłumaczył. Z konsekwencjami pracy w TVP zmaga się do teraz.
Mężczyzna przyznał, że od czasu zwolnienia z TVP bezskutecznie szuka pracy. Jeden z potencjalnych pracodawców wyjaśnił mu, w czym tkwi problem. - Tak, próbuję się gdzieś zaczepić, choć ostatnio w jednej z firm, do której próbowałem się dostać, usłyszałem, że jestem "niezatrudnialny". Za duży smród się za mną ciągnie. Ale ciągle się staram, wysyłam kolejne CV, chodzę na rozmowy. Nic z tego nie wynika - podsumował.
Gonzalez opowiedział, że w międzyczasie pisze dziennik, w którym opowie o pracy w Telewizji Polskiej i osobach, które ją tworzyły. Dziennik ma już nawet roboczą nazwę: "Mój pasek, mój pasek, mój bardzo wielki pasek". Pomysłowe? ZOBACZ TEŻ: W "19.30" mówiono o wpadce Andrzeja Dudy na Kanale Zero. "Każdemu zdarza się pomylić"