Jubileuszowa edycja programu "Rolnik szuka żony" zakończyła się z hukiem, a wielki finał był równie mocny. W sumie jako para wyszła z niego tylko Anna z Jakubem. Choć para od początku przypadła sobie do gustu, to kobieta nie była pewna, czy dać mężczyźnie szansę. W końcu jednak zaryzykowała i wygląda na to, że się opłacało. W finałowym odcinku nie szczędzili sobie czułości. Później wyszło na jaw, że są zaręczeni, a w świątecznym epizodzie przekazali, że spodziewają się narodzin dziecka. Zakochani wydają się być naprawdę szczęśliwi. Mimo to część internautów nie daje im wiary i zasypuje uszczypliwościami. Tak samo było i w tym przypadku. Poznajcie szczegóły.
Anna z dziesiątej edycji programu "Rolnik szuka żony" prowadzi prężną działalność w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie. Ostatnio postanowiła wejść w interakcję z fanami i umożliwiła im zadawanie pytań. Wśród nich nie zabrakło nawiązań do Jakuba, a także jego byłej partnerki oraz dzieci.
"Nie bałaś się związać z Kubą? Nie boisz się, że to oszust, bo to podejrzane, że z każdą ma dziecko" - napisała jedna z internautek. Anna nie unikała odpowiedzi i po raz kolejny wzięła w obronę partnera. "Kuba ma dzieci z jedną i tą samą kobietą. Nie wiem skąd ten pomysł, że niby ma z trzema. Gdyby każdy tak się obawiał wchodzenia w związek, to ludzie by się nie parowali i żyli sami ze sobą" - wyjaśniła. Zdjęcie z InstaStories znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.
W tej samej serii Q&A padły również inne pytania. W dalszej części jedna z internautek dopytywała, czy zamierzają się pobrać jeszcze przed narodzinami dziecka. Anna dość ostro zareagowała. O ślubie przed porodem raczej nie ma mowy. "Mnóstwo par tak, jak i my, nie żyje schematycznie. Tak chciał po prostu los. Ludzie biorą ślub i za chwilę się rozwodzą, czasem nie biorą ślubu wcale i żyją na tzw. kocią łapę. Wiele par chce mieć dziecko, a nie mogą. Dlatego naprawdę przestańmy oceniać i zadawać infantylne pytania. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - napisała.
Przypominamy, że Anna już kiedyś była w związku małżeńskim. Rolniczka woli jednak nie wracać pamięcią do tamtych lat. "Czy czułaś w poprzednim małżeństwie, że coś jest nie tak?" - zapytała jedna z internautek. "Każda sytuacja jest inna. Mój związek małżeński był nieporozumieniem od samego początku. To było tak dawno, że już nie ma co do tego wracać. Trzeba skupić się na tym, co tu i teraz się dzieje, a nie żyć przeszłością, czy porównywać poprzedni związek do aktualnego" - oznajmiła.