Elżbieta Czabator była uczestniczką ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony", w której związała się z Markiem. Związek okazał się dla niej sporym rozczarowaniem - w finale produkcji wyszło, że poza kamerami mężczyzna doszukiwał się w kobiecie tylko negatywnych cech. Uczestniczka wyznała wtedy, że Marka interesowały jedynie pieniądze i jej "lokum". Elżbieta szybko ucięła relację i zajęła się własnym życiem. Niedawno opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia z zabawy sylwestrowej, na których uśmiechnięta pozuje z... Józefem z piątego sezonu "Sanatorium miłości". Wspólna fotografia rozbudziła wyobraźnię fanów.
"Chciałbym się podzielić z wami nowinkami, jakie donosi prasa. Cały świat plotkarskiej prasy donosi, że ja i Józef jesteśmy parą. Zastanawiam się, w jakim świecie przyszło nam żyć?" - zaczyna Czabator, sugerując, że wszelkie plotki odnośnie jej i Józefa są wyssane z palca. "Czy dwojgu samotnym ludziom nie wolno iść się zabawić? Na Zachodzie jest to całkiem normalne, a w Polsce wszystko musi się dwuznacznie kojarzyć" - żali się uczestniczka. Elżbieta zdradza, że choć rozumie zainteresowanie sprawą, to zwraca uwagę, że jest ono związane także z hejtem od niektórych internautów. "Świetnie to rozumiem, że jesteśmy osobami publicznymi i każdy się interesuje nami. Niestety nie zawsze jest to miłe, bo oprócz miłych komentarzy spada na nas też obrzydliwy hejt" - czytamy. Pod koniec wyjaśniła, co tak naprawdę łączy ją z Józefem. "Wzięliśmy udział w reality show w tej samej stacji, znamy się, lubimy się i szanujemy. Dzięki temu nawiązują się między nami przyjaźnie i to nas łączy" - wyjaśnia Czabator.
Józef był uczestnikiem piątej edycji "Sanatorium miłości". Mężczyźnie przed kamerami nie udało się znaleźć właściwej kobiety. Po programie wiele osób mówiło o jego rzekomej relacji z Iwoną, a kolejno spekulowano na temat relacji z Ulą. 70-latek z Wałbrzycha zdradził w programie, że szuka partnerki zbliżonej metryką. - Szukam kobiety po sześćdziesiątce. Młodszymi się nie zainteresuję, bo uważam, że dziesięć lat różnicy to już i tak dużo - mówił.