• Link został skopiowany

Kolega z "Bar VIP" wspomina zmarłego Jarosława Mikulskiego. "Nie każdy potrafił go zrozumieć" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Jarosław Mikulski z zespołu Chłopcy z Placu Broni czy programu Polsatu "Bar VIP" nie żyje. O tym, jaki był w czasach swojej największej popularności, opowiedział jego kolega z programu - Bartłomiej Latawski.
Bartłomiej Latawski wspomina Jarosława Mikulskiego
Bartłomiej Latawski wspomina Jarosława Mikulskiego fot. Facebook.com/latawski / youtube.com/@stareinowearchiwatv2449

28 listopada media obiegła wiadomość o śmierci Jarosława Mikulskiego z Knurowa. Mężczyzna w 2004 roku wziął udział w piątej edycji popularnego reality show "Bar VIP", emitowanego w telewizji Polsat. Występował także z zespołem Chłopcy z Placu Broni. Miał 52 lata i według "Super Expressu" zmarł po długiej chorobie. Jaki był? O to zapytaliśmy finalistę popularnego programu, który zajął w show drugie miejsce i spędził z Jarkiem przed kamerami kilka dobrych tygodni - Bartłomieja Latawskiego.

Zobacz wideo Aldona Orman wspomina sepsę i śmierć kliniczną

Wspomnienie Jarosława Mikulskiego. Głos zabrał kolega z programu Polsatu

Piąta edycja programu  "Bar", która dostała wtedy przydomek "VIP" trwała 14 tygodni - rozpoczęła się 11 września, a zakończyła 18 grudnia 2004 roku. Jarosław Mikulski miał wtedy 33 lata, a Bartłomiej Latawski 26. Udział muzyka w show wywoływał wśród telewidzów wiele kontrowersji. Czy rzeczywiście Mikulski wzbudzał tyle skrajnych emocji i skąd brało się jego niezrozumienie? O tym opowiedział w rozmowie z dziennikarzem Plotka, Bartoszem Pańczykiem, zdobywca drugiego miejsca w "Bar VIP".

Osobiście wspominam Jarka bardzo ciepło, dlatego że według mnie takim był człowiekiem. Oczywiście mam na myśli okres programu "Bar VIP" i kilka miesięcy po programie, bo wtedy mieliśmy jeszcze kontakt ze sobą. Był na pewno człowiekiem spokojnym, inteligentnym. Niektórzy oceniali go przez pryzmat tego jego spokoju, i widzieli w nim kogoś dziwnego, oderwanego, czy jak to teraz młodzież mówi, odklejonego. W mojej opinii taki nie był. On był sobą, niczego nie udawał. Czasami może trochę skryty w sobie - wyznał Plotkowi uczestnik "Bar VIP".
Jarosław Mikulski w programie 'Bar VIP'.
Jarosław Mikulski w programie 'Bar VIP'.Fot. YouTube.com/@archiwumvhs6823

Dlaczego Jarosław Mikulski wzbudzał w "Barze" skrajne emocje?

Po latach Jarosław Mikulski pisał na swoim blogu, że produkcja Polsatu regularnie wyolbrzymiała złe zachowania uczestników, licząc, że kontrowersje pomogą przyciągnąć przed ekrany więcej osób. Także i jego. "Co chwilę były ukazywane i wyolbrzymiane sugestywnie nasze wady, 'złe' zachowania - po to, by były jakieś kontrowersje, by program przyciągał widzów… A przecież to było oczywiste, że żaden uczestnik nie jest ideałem" - twierdził Mikulski, który wiele razy zasiadał na słynnych "gorących krzesłach".

- Kontrowersja wynikać mogła z tego, że nie każdy potrafił Jarka zrozumieć i jego uduchowienie, o którym opowiadał, ten spokój, w jaki to robił. On lubił ciszę, czasami wolał posiedzieć w samotności... Nie uważam tego za dziwactwo, dlatego miałem z nim poprawne relacje, i szanowałem jako człowieka. Był osobą, której się nie zapomina. Napisał pan do mnie i nawet gdyby ta wiadomość do mnie dziś nie dotarła, to i tak po 19 latach od razu wiedziałbym, o kogo chodzi. To tyle, co mogę dziś napisać, będę go miło wspominał - dodał w rozmowie z Plotkiem Bartłomiej Latawski z "Baru VIP".

Bartłomiej Latawski w programie 'Bar VIP'.
Bartłomiej Latawski w programie 'Bar VIP'.Fot. YouTubre.com/@stareinowearchiwatv2449
Więcej o: