O tym, że Sandra Kubicka trafiła do szpitala, dowiedzieliśmy się z piątkowego wydania "Pytania na śniadanie". Prowadząca "Czerwony dywan" Marta Surnik poinformowała widzów, że modelka z powodu silnego bólu brzucha musiała przerwać pracę na planie "Rytmów Dwójki" i udać się pod opiekę specjalistów. Godzinę po informacji w telewizji, głos w tej sprawie zabrała sama zainteresowana. Nie ukrywała zdenerwowania, że nie mogła pierwsza powiedzieć o swoich problemach ze zdrowiem, lecz wyręczyła ją w tym koleżanka z telewizji.
Marta Surnik z "Pytania na śniadanie" była na planie muzycznego show TVP2, gdy Sandra Kubicka musiała opuścić plan programu, który współprowadzi z Izabellą Krzan. - Wczoraj na planie okazało się, że tuż po próbie Sandra Kubicka dostała ogromnych boleści brzucha i niestety musiała pojechać do szpitala, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku - powiedziała Marta Surnik w śniadaniowym programie Dwójki. Produkcja show nie szukała w tym wypadku nikogo na zastępstwo do prowadzenia programu. - Tak się stało, że Iza Krzan stanęła na wysokości zadania i poprowadziła ten program sama. Natomiast mocno trzyma kciuki za Sandrę i wszyscy czekamy na jej powrót do zdrowia. Trzymamy mocno kciuki, by pojawiła się na kolejnych zdjęciach i przede wszystkim, by okazało się, że wszystko jest w porządku - dodała na koniec prowadząca "Czerwony dywan" w "Pytaniu na śniadanie". Sandra Kubicka nie jest zadowolona z tego przebiegu wydarzeń, bo przechodzi teraz ciężki czas i wolałaby sama przekazywać wieści o swoim zdrowiu w momencie, gdy będzie na to gotowa.
Powiem wam, że tak mnie to denerwuje. Wszyscy już wiedzą. Wszyscy już w telewizji mówili... (...) Wszyscy wiedzą, zanim ja zdążę się w ogóle wypowiedzieć. Tak, to prawda, trafiłam wczoraj do szpitala. To był najgorszy ból, jaki w życiu poczułam. Nie życzę nikomu naprawdę, przysięgam - wyznała na Instagramie Sandra Kubicka.
Okazuje się, że choć lekarze chcieli zatrzymać Sandrę Kubicką w szpitalu na dłużej, ta zdecydowała się z niego wyjść, by móc dzisiaj poprowadzić ostatni odcinek "Rytmów Dwójki", którego nagrania są zaplanowane na dzisiejsze popołudnie. - To prawda, nie będzie mnie w siódmym odcinku, bo nie dałam rady. Przewieziono mnie do szpitala. Czeka mnie dalsza diagnostyka. Zaraz jadę znowu do szpitala po zastrzyki przeciwbólowe i rozkurczowe (...) Chcieli mnie zostawić, ale chcę doprowadzić program do końca" - powiedziała roztrzęsiona modelka. Przy okazji odniosła się do plotek, jakie zaczęła w międzyczasie czytać w internecie, na temat swoich problemów zdrowotnych. "Proszę nie siać żadnych plotek i żadnych teorii spiskowych, co mi się mogło wydarzyć. Bo już czytam takie bzdury, że kontrola w NIK-u mnie tak zestresowała, że trafiłam do szpitala. Jadę na plan, a później biorę się za swoje zdrowie" - dodała i podziękowała za słowa wsparcie, które teraz do niej spływają.
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Tak Małgorzata Rozenek ozdobiła dom na święta. Głowa jelenia na wejściu to dopiero początek
Rodzina królewska na uroczystym kolędowaniu. Kate skradła show. "Przepiękna"
Pokój sześcioletniego syna Janachowskiej jak nieduża kawalerka. Wielki telewizor na ścianie to początek
Sokołowska o zakończeniu "Przyjaciółek". Wyjawiła prawdę o relacji z Liszowską i Stużyńską