Bartosz Gelner jest jednym z popularniejszych aktorów młodego pokolenia. Ma na swoim koncie role w wielu cieszących się zainteresowaniem filmach i serialach. Jesienią będzie go można zobaczyć w nowym sezonie "Szadzi". Ostatnio ekipa produkcji gościła na kanapie "Dzień dobry TVN". Podczas rozmowy z Damianem MichałowskimGelner zażartował ze śmierci Jana Pawła II. Prowadzący nie ukrywał zmieszania.
W jednym z ostatnich wydań "Dzień dobry TVN" pojawili się aktorzy występujący w serialu "Szadź". Na kanapie w studiu zasiedli Piotr Trojan i Bartosz Gelner. Artyści opowiedzieli o nowym sezonie produkcji. "Gramy w górach. Nagle pojawiamy się w zupełnie innym świecie, gdzie mieszkańcom nie podoba się, że zjawia się Piotr Wolnicki. Ale cieszymy się, że kończymy czwartym sezonem. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść" - zdradził partner Magdaleny Cieleckiej. Na koniec rozmowy Damian Michałowski poprosił gości, aby zapowiedzieli seans. "Zapraszamy drogich widzów "Dzień Dobry TVN" na serial "Szadź 3" dzisiaj o…" - zaczął Piotr Trojan. W tym momencie jego wypowiedź przerwał Bartosz Gelner.
Dzisiaj o 21.35, prawie 21.37. Tuż przed szkołą. Aby mieć czarne myśli w stosunku do edukacji - dodał, żartując jednocześnie z godziny śmierci Jana Pawła II.
Słysząc słowa aktora, gospodarz "Dzień dobry TVN" złapał się za głowę. Zdradził też, że żałuje, iż w ogóle poprosił o zapowiedź. Myślicie, że Bartosz Gelner swoim żartem naraził się Polakom?
Bartosz Gelner od kilku lat związany jest z Magdaleną Cielecką. Różnica wieku między aktorami wynosi 16 lat. W wywiadzie dla "Twojego Stylu" artysta przyznał, że początkowo obawiał się zaangażować w tę relację. "Strach przed wejściem w związek był też we mnie. To nigdy nie jest łatwe. Uważam, że nasz gatunek potrzebuje drugiej osoby do funkcjonowania, ale do budowania relacji podchodzę ostrożnie. Nie lubię sformułowania "motyle w brzuchu". Boję się popaść w euforię, która za chwilę się wypali i zostanie pustka - wyznał na łamach magazynu.