Zbyszek, znany również jako Snajper, zdobył dużą popularność w "Chłopakach do wzięcia". Fani programu przez kilka sezonów śledzili jego losy. Uczestnik latami szukał prawdziwej miłości. Po czasie znalazł swoją drugą połówkę. Zakochał się z wzajemnością w Patrycji. Niedługo później para zamieszkała razem, a nawet się zaręczyła. Od tego momentu zakochani rzadko pokazywali życie prywatne w randkowym show. Jak się okazało, wiele się u nich zmieniło - niestety, na gorsze.
Jakiś czas temu w sieci pojawiły się nietypowe doniesienia na temat Snajpera. Niektórzy telewidzowie pisali w mediach społecznościowych, że Zbyszek wrócił do nałogu, jakim jest picie alkoholu. W programie wielokrotnie powtarzał, że przez długi czas nie mógł go pokonać. Czasem nawet dopuszczał się kradzieży piwa ze sklepu monopolowego. Jak się okazało, dla Patrycji to było za wiele. Kobieta miała wyrzucić go z domu. Nie była w stanie zaakceptować uzależnienia narzeczonego.
Niedawno internet obiegły niepokojące zdjęcia Snajpera. Na jednej z facebookowych grup okazało się, że został zauważony i rozpoznany przez widza "Chłopaków do wzięcia". Wyszło na jaw, że Zbyszek nie miał się gdzie podziać. Trafił więc na ulicę. Zdjęcia wprawiły w ogromne zdziwienie fanów programu. Znacznie wychudzony uczestnik zupełnie nie przypominał dawnego siebie. W tamtym momencie wciąż jednak nie zostało potwierdzone, co dokładnie się stało.
W ustaleniu szczegółów całej sytuacji pomogła dawna narzeczona mężczyzny, Patrycja. W rozmowie z portalem telemagzyn.pl wyjawiła, co dokładnie zaszło między nią a Zbyszkiem. Niestety, uczestniczka jedynie potwierdziła dramatyczne doniesienia. Snajper nie wytrzymał i wrócił do wyniszczającego nałogu. Zrobiła wszystko, aby mu pomóc. On jednak z tego nie skorzystał. "Mieszka na ulicy, przebywa we Wrocławiu. Niestety nie chciał podjąć leczenia. Jest mi bardzo przykro. Zawiozłam go do Zielonej Góry na odwyk, ale zrezygnował sam. Ja nie dałam już rady. Jest mi przykro, że tak zniszczył sobie życie, a teraz wszyscy mają pretensje. Zbyszek jest chorym człowiekiem - przyznała zrozpaczona Patrycja. ZOBACZ TEŻ: "Chłopaki do wzięcia". Romantyczny gest Henia. Marysia była oczarowana. "Mówię wyraźnie, że kocham"