Po tylu sezonach i edycjach na całym świecie można pomyśleć, że "Mam talent!" już nie może niczym zaskoczyć. Okazuje się, że są jeszcze takie rzeczy, których widzowie nie widzieli. Przekonała się o tym brytyjska publiczność, kiedy w kwietniu na scenie "Britain's Got Talent" jeden z uczestników... się podpalił. Odcinek wywołał liczne skargi na program.
Już w pierwszym odcinku nowego sezonu talent show pojawił się Thomas Vu. Początkowo nikt nie był przygotowany na to, że jego występ może być jakiś szczególny. Uczestnik miał ułożyć kostkę Rubika. Zapowiedział jednak, że wykona to w najbardziej niebezpieczny sposób, jaki istnieje. Faktycznie mu się to udało. Wywołał przerażenie zarówno wśród jurorów, jak i publiczności.
Na początku Thomas schował się za kotarą, gdzie pokryto go jakąś substancją. Gdy zza niej wyszedł, zaczęło się show. Asystenci podpalili jego ubranie. Miał zostać ugaszony, dopiero kiedy uda mu się rozwiązać łamigłówkę. Wszyscy zamarli w niedowierzaniu. Po chwili zaczęły pojawiać się krzyki. "Nie, nie, nie" - krzyczeli jurorzy. Thomas jednak nie przestawał i cały czas pozostawał skupiony na kostce. "Nie próbujcie tego w domu" - dodali prowadzący. Ostatecznie uczestnikowi występ się udał i po kilkudziesięciu sekundach grozy asystenci ugasili ogień.
Thomas Vu zapewnił, że czuje się świetnie. "Jest mi tylko trochę ciepło" - zażartował. Wszyscy jednak nadal patrzyli na niego z niedowierzaniem. Wszyscy jurorzy byli zgodni - zasłużył na poczwórne "tak" i awans do następnego etapu. Również publiczność zebrana w studio była zachwycona występem. Widzowie byli jednak mniej przychylni.
Brytyjski organ nadzorujący media, Ofcom, powiedział w rozmowie z dziennikiem "The Sun", że od emisji odcinka otrzymał już 334 skargi. Wszystkie informowały o tym, że telewizja wykazała się brakiem odpowiedzialności, pokazując taki występ. Zgłaszający obawiali się, że przez familijny charakter programu, może to stwarzać zagrożenie dla najmłodszych, którzy zachęceni odcinkiem, będą próbowali zrobić to samo w domu. Także w mediach społecznościowych emisja tego odcinka wywołała burzę. Jeden ze wściekłych widzów napisał na Twitterze: "Britain's Got Talent, to był zły pomysł, żeby pokazywać tego człowieka na scenie. Dzieci będą próbowały to naśladować, polewając znajomych łatwopalną substancją. To bardzo nieodpowiedzialne".