Josie i Kuba to zwycięzcy piątej edycji randkowego hitu Polsatu "Love Island. Wyspa miłości". Uczestnicy od początku uchodzili za faworytów, a widzowie programu nie mieli wątpliwości, że zakochanych czeka długa, wspólna przyszłość. Ku zaskoczeniu obserwatorów, uczestnicy show opublikowali w mediach społecznościowych oświadczenie, z którego wprost wynika, że nie są już razem.
Jak czytamy we wpisie pary, byli zakochani wciąż się lubią i szanują, ale nie widzą wspólnej przyszłości. Choć ich drogi się rozchodzą, nie zamierzają tracić ze sobą kontaktu.
Chcielibyśmy sprostować naszą sytuację w związku, bo wiele osób o to pyta. Nie chcemy robić z tego tajemnicy, jesteśmy już gotowi. Z różnych względów oboje nie wiedzieliśmy naszej wspólnej przyszłości, w dalszym ciągu bardzo się lubimy i będziemy mieli kontakt, bo mamy swój wspólny język, ale już nie jako para.
W kolejnej części wpisu przyznają, że powodem rozstania były różnice w charakterach. Zapewnili obserwatorów, że nie doszło do zdrady lub innej dramatycznej sytuacji.
Nie pytajcie, o co poszło, czy ktoś kogoś zdradził, czy nie, bo nic takiego się nie stało. Po prostu dwa różne charaktery. Nie chcemy się krzywdzić, więc łatwiej będzie nam po prostu pójść własnymi ścieżkami. Bardzo się szanujemy i będziemy zawsze wspominać miło naszą przygodę miłosną.
Pod koniec wpisu zaapelowali do fanów, aby ci podeszli do komunikatu ze zrozumieniem i nie wyciągali pochopnych wniosków.
Wiemy, że wielu z was czuje się rozczarowanych, ale dla nas to też nie jest łatwa decyzja. Mamy uczucia i też wewnątrz cierpimy, więc bądźcie z nami, a nie rzucajcie na nas prostych słów, które mogą zranić. Oszczędźcie sobie komentarzy w stylu "a nie mówiłem", bo to nic nie zmieni.
Para jeszcze w kwietniu opowiadała Plotkowi o wspólnych planach na przyszłość.