O najnowszym sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" było już głośno przed emisją pierwszego odcinka. A to za sprawą mizoginistycznych poglądów nowego eksperta. Ostatecznie Rafał Olczak został wycięty z nagranych już odcinków. Po małym zamieszaniu nowy sezon wreszcie się rozpoczął. Znamy uczestników, którzy w drugim odcinku zostaną połączeni w pary.
W nowym sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poznaliśmy trzy panie i panów. 31-letnia Justyna z Warszawy zajmuje się ceramiką i marzy o założeniu rodziny. Ma psa, który reguluje jej tryb dnia, i - jak sama zaznaczyła - z nim na spacerze go zaczyna i kończy. Jej rodzice byli zmieszani informacją o ślubie, choć zaakceptowali wybór.
Kolejną kandydatką jest 38-letnia Marta z Międzybrodzia Bialskiego. Mieszkała w Holandii, ale ostatnio zdecydowała się wrócić do Polski, gdzie żyje z babcią i kuzynką. Niezbyt konkretnie wyjaśniła, że zarządza biurem i dokumentacją. Chciałaby założyć rodzinę, jednak ma poczucie, że wszyscy mężczyźni są już zajęci. Jej rodzina była zachwycona informacją o ślubie.
Najwyższy czas. Chce, żeby była szczęśliwa - przyznała rodzicielka.
W programie bierze udział jeszcze jedna Marta - 32-latka z Katowic. Jest mamą dwu i półrocznego syna Ryszarda. Liczy, że w programie odnajdzie szczęście, a związek rozwiąże wszystkie jej problemy. Podobne zdanie ma jej ojciec:
Cieszę się, że Rysio będzie miał mamę i tatę w jednym domu. Chcę, żeby miał ojca - przyznał.
W eksperymencie wziął udział również 37-letni Maciej ze Szczecina. Jest kierowcą, który był już w małżeństwie. Jego rodzina obawia się, czy tym razem się uda, bo pamiętają jego poprzednie miłosne niepowodzenie.
28-letni Przemysław z Poznania jest inspektorem BHP. Był w długim, czteroletnim związku, kupił dla siebie i ukochanej nawet mieszkanie, ale ostatecznie się rozstali. Siostra pomagała mu zgłosić się do programu i ona stanowi dla niego największe wsparcie. Zdecydowanie bardziej sceptyczni wobec udziału w programie są rodzice:
On jest młody, nie ma problemu z nawiązywaniem kontaktów. Mógłby sobie kogoś znaleźć bez działu w programie - przyznała zaniepokojona rodzicielka.
Patryk ma 37 lat i mieszka z rodzicami w Słubicach. Pracuje w Niemczech jako operator wózka widłowego. Do niedawna miał żonę, u której mieszkał, jednak po dwóch latach złożyła papiery rozwodowe. Starali się o dziecko, jednak bezskutecznie, co - zdaniem uczestnika - doprowadziło do obopólnej frustracji. Rodzina liczy, że nowa partnerka będzie lekiem na całe zło, a Patryk odda się miłości bez reszty, bo tylko tak potrafi.