Więcej aktualnych informacji na temat uczestników popularnych programów telewizyjnych znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Miłość Anny i Piotra rozkwitła na planie czwartej edycji "Sanatorium miłości". Doszło nawet do zaręczyn. Wkrótce potem okazało się, że rzeczywistość nieco zweryfikowała plany seniorów. Zakochani postanowili zrobić sobie przerwę i sprawdzić, czy ich uczucie przetrwa trudności, które pojawiły się w międzyczasie. Okazuje się jednak, że ich związek definitywnie się zakończył.
W "Sanatorium miłości" Anna i Piotr byli bardzo zakochani. Pozaprogramowa rzeczywistość okazała się jednak dla pary zbyt dużym wyzwaniem. W rozmowie z portalem Telemagazyn.pl seniorka potwierdziła zakończenie relacji.
Czy są szanse, abyśmy byli razem? Nie. Najpierw w sieci ukazało się, że Piotrek leci na Rodos z nieznaną mi kobietą. Myślałam, że to żart, ale jak wysłał mi zdjęcia z nią, dodając, jaki jest szczęśliwy... Przez moment nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Było to podłe z jego strony - jeszcze niedawno rozmawialiśmy, że przyjdzie taki dzień, że wróci wszystko do normy, jak zobaczę, że się zmienił, a tu taki numer... W obliczu tego nie pozostaje mi więc nic innego, niż przyznać: koniec planów o wspólnej przygodzie życia - powiedziała seniorka.
Uczestniczka dodała także, że nie żałuje decyzji o rozstaniu. Zdradziła, że dużym problemem było zachowanie Piotra.
Daliśmy sobie czas na poprawę, ale było coraz gorzej. Z perspektywy czasu widzę, że moja decyzja była słuszna - nie takiego faceta szukam na życie, był kiedyś jak policjant i dalej nim jest, niestety - wyznała.
Anna dobrze jednak wspomina czas spędzony w "Sanatorium miłości". Podczas programu mocno zaprzyjaźniła się z Mariolą B. Panie planują nawet wspólne wakacje. Seniorka zamierza także odwiedzić przyjaciółkę w Stanach.
Komentarze (4)
"Sanatorium miłości". Anna szczerze o związku z Piotrem "Był jak policjant". Dalej było tylko mocniej