Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
30 kwietnia na Marietta Wiktowska stanęła na ślubnym kobiercu i wraz ze swoim partnerem powiedzieli sobie sakramentalne "tak". W mediach społecznościowych uczestniczki "Hotelu Paradise" zaczęły się pojawiać relacje z podwarszawskiego kościoła i sali weselnej.
Tego wyjątkowego dnia Marietta Wiktowska postawiła na suknię o kroju "księżniczki", który jest jednym z najczęściej wybieranych. Góra kreacji została wykończona koronkowym materiałem, do którego przyszyto białe perełki. W kościele panna młoda miała na sobie futrzaną narzutkę. Całość dopełniła długim welonem, który przytwierdzono do eleganckiego koka.
Na weselu nie zabrakło najbliższych przyjaciół, którzy czekali na parę młodą przed budynkiem z konfetti. Uśmiech nie schodził z twarzy Marietty Witkowskiej, która z dumą mówiła, że Patryk Świdowski oficjalnie jest jej mężem.
W drodze na wesele nie obyło się bez niespodzianek. Jeden ze znajomych postawił bramkę, przy której można było zauważyć różowe race dymne. Dopiero gdy młodzi dali przepustkę w postaci kilku butelek alkoholu, mogli dostać się na dalszą część uroczystości.
Do tego dnia Marietta Wiktowska i Patryk Świdowski przygotowywali się od wielu miesięcy. Dzień przed ceremonią pojawiły się pewne komplikacje. Kilkoro gości poinformowało, że niestety nie mogą pojawić się na weselu. Panna młoda musiała zmienić ustawienia stolików wraz ze swoją mamą. Uroczystość została utrzymana w kolorystyce butelkowej zieleni. Nie zabrakło także masy świeżych kwiatów.
Na stołach mogliśmy zauważyć drobne upominki dla gości. Marietta Witkowska i jej mąż zadbali o gości i przygotowali dla nich słodkości, apap, a także tabletki na kaca.
Życzymy parze młodej wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.